Śmieci nikogo nie obchodzą

Informację o tym przekazała nam listownie nasza Czytelniczka  "Piszę do Państwa, gdyż od paru miesięcy na terenie gminy Trzebnica przy  drodze między  Piersnem a  Boleścinem zalegają worki za śmieciami. Ktoś (być może było to z okazji Dnia Ziemi) zadał sobie trud pozbierania śmieci z pobocza i rowu, spakował je do worków, lecz nikt tych worków nie zebrał. Niedługo spadnie śnieg i worki zakryje, lecz na wiosnę worki te już się rozpadną i znowu będzie pełno śmieci. Czy nie łatwiej je teraz posprzątać?"

Gdy spytaliśmy sołtyski dwóch miejscowości o to, czy zauważyły worki w rowie, odpowiedziały, że nie. Jednak w zeszłym tygodniu, sołtyska Piersna powiadomiła wydział ochrony środowiska o tym problemie. Jak nas poinformował naczelnik Szczepan Gurboda: - Właśnie jedziemy na wizję lokalną razem ze strażą miejską. Mieszkańcy, którzy zauważyli podobne przypadki powinni nas o tym informować.

Optymistyczny wariant jest taki - dzikie wysypiska i podrzucanie śmieci do rowów, czy lasów ma zniknąć w lipcu, gdy zacznie funkcjonować prawo o gospodarce odpadami. Takie jest przynajmniej jedno z założeń nowelizacji tej ustawy. Czy tak się stanie - czas pokaże. Jedno jest pewne, już teraz trzeba zmienić podejście do pozbywania się wyprodukowanych przez nas śmieci. Bo, jak nawet pokazuje ten opisywany przez nas przypadek pozostawione odpady niewiele nas odchodzą.