Reklama

Na pochwałę zasługują wszyscy zawodnicy

06/02/2013 10:26
NOWa: - Kiedy rozmawialiśmy przed rozpoczęciem rundy jesiennej mówił Pan, że celem drużyny jest zakończyć rundę na miejscu w środku tabeli. Czy jest Pan zadowolony z wyników?

Marek Mroziński: - Moim osobistym założeniem jest na koniec sezonu 2012/2013 zajęcie miejsca w pierwszej piątce. Po zakończeniu rundy jesiennej zajmujemy 7 pozycję z 3 punktami straty do piątego miejsca. Mogę więc założyć, że udało się wykonać plan minimum. Jeżeli chodzi o zarząd klubu, to presja z ich strony jest dużo mniejsza. Moim zadaniem jest utrzymanie zespołu w klasie okręgowej.

NOWa: - Który z rozegranych meczy uważa Pan za najtrudniejszy? Który z zespołów okazał się najtrudniejszym przeciwnikiem?

MM: - W tym sezonie klasa okręgowa jest bardzo wyrównana, nie ma zespołu z którym łatwo zdobywa się punkty. Zdecydowanie najlepszymi zespołami są - lider tabeli Stary Śleszów oraz drugi w tabeli Brzeg Dolny. Z drużyną ze Śleszowa zespół Boru rozegrał bardzo dobre spotkanie, w którym nie zasłużył na porażkę, a myślę, że przy odrobinie szczęścia powinniśmy ten mecz wygrać. Natomiast jeśli chodzi o drużynę z Brzegu, to zespół, w którym gra kilku dobrych i doświadczonych zawodników, którzy potrafią rozstrzygnąć losy meczu.

NOWa: - A który piłkarz pozytywnie zaskoczył Pana swoją formą i postawą?

MM: - Mam bardzo wyrównany zespół i mimo, że kadra jest zaledwie 17-osobowa trzeba pochwalić cały zespół  za zaangażowanie i dużą wolę walki we wszystkich meczach. Zawodnicy za swoją grę w klubie nie mają żadnych korzyści finansowych, ale podchodzą do każdego spotkania na 100 procent; tak samo wygląda praca na treningu. Myślę, że nie jeden trener z wyższej ligi mógłby pozazdrościć takiego podejścia piłkarzy.

NOWa: - Po rozegraniu wszystkich spotkań jesiennej rundy ma Pan już pełny obraz możliwości swoich piłkarzy. Z jakich elementów gry jest Pan zadowolony, a co należy jeszcze poprawić?

MM: - Kluczowe znaczenie ma zgranie wszystkich formacji i jak najmniejsze roszady w składzie. Zespół na początku rundy, po pierwszych czterech meczach, miał straconą zaledwie jedną bramkę i w tych meczach obrona grała w jednym ustawieniu. Niestety, doszły kontuzje i trzeba było szukać innych rozwiązań. W następnych trzech meczach zespół zaczął tracić bramki, na szczęście wszystko pomału zaczęło wracać do normy. Bardzo dobrze funkcjonuje para napastników Tomasz Wasiak oraz Jakub Kobos, świetnie współpracują z zespołem i wypracowują sobie nawzajem sytuacje. Słowa pochwały należą się również obrońcom, którzy pełnią ważną rolę  przy rozgrywaniu stałych fragmentów przez nasz zespół. Praktycznie każdy z nich ma zdobytą bramkę. Mateusz Rakowski okazał się do tego skutecznym egzekutorem rzutów karnych, wraz z Tomkiem i Kubą są najskuteczniejszymi zawodnikami Boru. Chciałbym pochwalić jeszcze Tomka Michalewskiego, który jest bardzo ważnym zawodnikiem na boisku. Ma bardzo duże możliwościach. Jego zaangażowanie i praca podczas meczu jest może mało widoczna, ale bardzo ważna.

NOWa: - Z jakimi problemami zespół musiał się borykać w czasie rundy jesiennej?

MM: - W zespole gra czterech młodzieżowców i dwójka z nich studiuje zaocznie. Problemem jest więc fakt, że musimy sobie radzić tylko z pozostałą dwójką .W meczu w razie kontuzji, któregoś z nich zespół musiałby grać w osłabieniu.

NOWa: - Jaki plan treningowy zaplanował Pan na zimę?

MM: - Treningi zaczynamy od 15 stycznia, pierwszy sparing rozegrany będzie 26 stycznia z zespołem ze Skokowej. W lutym zespół czeka ciężka praca na treningach i do rozegrania kolejne sparingi. Rundę wiosenną zaczynamy dosyć późno, bo dopiero 24 marca.

NOWa: - Czy znalazły się środki na obóz zimowy? Jeśli tak, to dokąd planuje Pan zabrać swoich piłkarzy?

MM: - Nie wiem jeszcze, jaką dotację uda się uzyskać dla klubu od Urzędu Miasta i Gminy w Obornikach, ale wstępnie chciałbym się wybrać z zespołem do Ostrzeszowa na obóz sportowy. Jak to wszystko wyjdzie - okaże się w przyszłym roku.

NOWa: - Czy jest coś, czego obawia się Pan przed wiosenną rundą?

MM: - Udało się zdobyć  26 punktów w rundzie jesiennej, myślę, że do utrzymania się w okręgówce wystarczą nam zaledwie trzy wygrane mecze. Problemem natomiast jest to, że wiek młodzieżowca kończy trzech zawodników i jak na razie nie udało się znaleźć chłopców, którzy mogliby już "ogrywać się" w zespole.

NOWa: - Mówił Pan, że dysponuje 17 zawodnikami. Czy planuje Pan jakieś roszady wśród piłkarzy?

MM: - Nie mam żadnej informacji o tym, że któryś z zawodników ma zamiar opuścić zespół, a jak wspomniałem wcześniej chciałabym do zespołu dobrać 4-5 zawodników z rocznika 1994 i 95.

NOWa: - Czego życzyć Panu i drużynie?

MM: - Większej współpracy i zaangażowania ze strony miasta i burmistrza, ponieważ jest to klub miejski, w którym bardzo dobrze prowadzone są zajęcia z grupami młodzieżowymi i jakby nie było to dla miasta bardzo duża promocja.

NOWa: - To tego właśnie życzymy. Dziękuję za rozmowę.

MM: - Dziękuję.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do