Reklama

Polsko-niemieckie łamanie stereotypów

30/10/2012 09:43
Uczniowie szkół w Obornikach Śląskich i  Clausthal-Zellerfeld w powiecie Goslar spotykają się dwa razy do roku na wiosnę Polacy jadą do Dolnej Saksoni, jesienią Niemcy - do nas. Wizyta trwa około tygodnia. Zasada wymiany jest od lat niezmienna. Rodzina ucznia z liceum przyjmuje jednego gościa z Niemiec zapewniając noclegi i wyżywienie oraz popołudniowe zajęcia i rozrywki.. W tym roku z Niemiec przyjechała jedenastoosobowa delegacja.

Przed południem goście i ich oborniccy gospodarze brali udział we wspólnych projektach i przedsięwzięciach. Jednym z nich były przygotowane przez licealistów z Holteia warsztaty na temat stereotypów i sposobów ich przełamywania. Warsztaty prowadzili uczniowie, którzy biorą udział w innym międzynarodowym projekcie prowadzonym przez obornickie liceum - "Polsko-litewskie przybicie piątki". We Wrocławiu młodzi Polacy i Niemcy brali udział w grze miejskiej, polegającej na odszyfrowaniu na podstawie podanych informacji różnych ciekawych miejsc w mieście i wykonaniu zadania związanego z tym miejscem. - To było oryginalne i interesujące zadanie. Poznaliśmy m.in. Ostrów Tumski, zaśpiewaliśmy polski hymn  - powiedział nam Thomas Gunder, nauczyciel historii, teologii i sportu ze szkoły w  Clausthal-Zellerfeld. - Najtrudniejszym jednak zadaniem było przeprowadzenie krótkiej ankiety na temat: co o Niemcach sądzą mieszkańcy Wrocławia. Okazało się, że panuje wiele stereotypów na nasz temat.

- Mnie to się podobało, bo pracowaliśmy razem z kolegami z Polski,  a  później spędzaliśmy wolny czas. Dzięki grze, w której wykonywaliśmy różne zadania związane z odnalezionym miejscem dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o wrocławskiej katedrze i moście Tumskim  - powiedziała Nelle. - Jeśli chodzi o stereotypy, jakie panują na temat Niemców,  to najczęściej słyszałam, że wszyscy piją piwo. A to nieprawda, podobnie jak nie jest prawdą, że wszyscy Niemcy obchodzą Oktoberfest. Poza tym nie każdy Niemiec ma jasne włosy i niebieskie oczy.

- A ja się nie zgadzam z twierdzeniem Polaków, że w Niemczech są tylko brzydkie dziewczyny - dodał Max. - Natomiast wcześniej niewiele słyszałem o Polakach, a teraz, po kilku dniach pobytu myślę, że są szalonymi kierowcami i jeżdżą stanowczo za szybko.

- Ja natomiast uważam, że Polacy są zbyt gościnni przy stole, bo moim gospodarzom nie mogę wytłumaczyć, że jestem już najedzony i gdy dziękuję, proponują mi coś nowego do zjedzenia - stwierdzi Jodokus, prowokując całą jedenastkę do wyliczania polskich potraw, jakimi są goszczeni: od schabowego i bigosu, poprzez pierogi barszcz krokiety itp.

Wymianę współfinansuje Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży. Dzięki tym środkom dla  wszystkich uczniów biorących w projekcie organizowane są także dalsze wycieczki po Dolnym Śląsku.  -  W tym roku młodzież była  w Kotlinie Kłodzkiej. Zwiedzała m.in. twierdzę kłodzką  - powiedziała Zdzisława Tajkiewicz-Woźniak, nauczycielka języka angielskiego w obornickim liceum.

Dzień przed zakończeniem wizyty odbył się jeszcze wieczorek kulturalny, na którym polscy licealiści przeprowadzili dla swoich gości konkursy dotyczące wiedzy o Polsce, a także nauczyli ich tańczyć poloneza.

Oborniczanie podkreślili jeszcze jeden pozytywny aspekt wymiany: dzięki bogatemu programowi wizyty mogli szlifować język angielski, który obowiązywał we wzajemnych kontaktach.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do