Reklama

Dwa oblicza Boru

02/10/2012 07:51
Kilkukrotnie w pierwszej połowie gospodarze prowadzili dwoma trzema bramkami jednak za każdym razem goście odrabiali traty. Pierwsza cześć spotkania nie zapowiadała niczego złego bowiem Bór na przerwę schodził z trzypunktową przewagą 12:9. Wydawało się, że w drugiej ołowie meczu nasi szczypiorniści również będą nadawać ton rywalizacji na boisku. Już pierwsze minuty drugiej osłony pokazały drugie oblicze oborniczan. Rażąca nieskuteczność i podstawowe błędy spowodowały, że goście szybko odrobili straty. Skuteczna i spokojna gra gości w obronie pozwalała na budowanie przewagi nad naszym beniaminkiem. Już do końca spotkania obraz gry naszych zawodników nie uległ zmianie, a mecz zakończył się wynikiem 24:30.

Przemysław Bagiński był zadowolony z gry swoich zawodników, ale tylko częściowo: - W pierwszej połowie pokazaliśmy, ze spokojnie stać nas na skuteczną walkę z o punkty w drugiej lidze jednak mecz trwa 60 minut. W  dniu dzisiejszym w drugiej połowie zabrakło nam koncentracji i spokoju. Zespół z Dzierżoniowa w drugiej połowie zagrał bardzo dobrą twardą obroną co przysporzyło nam wielu kłopotów. Szkoda, że nie udało się wywalczyć dziś punktów. Jeżeli chcemy wygrywać w drugiej lidze musimy z tego meczu wyciągnąć wnioski i wyeliminować błędy których w dniu dzisiejszym było tak dużo, że wystarczyły by na pól sezonu - powiedział trener po meczu.

Skład zespołu: Tomasz Błażewski, Przemysław Bagiński, Konrad Burchacki, Adam Katan, Maciek Kowalski, Bartosz Kubicki, Jarosław Kurpiewski, Łukasz Kurzydło, Paweł Nogal, Aleksander Pałka, Kamil Ramiączek, Eryk Sawicki, Marcin Semczyszyn, Grzegorz Stachowicz, Sergiusz Stefanowski, Michał Szczepanik, Łukasz Szkolny, Kacper Żuk. Trenerzy: Przemysław Bagiński, Artur Szabat.

PB

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do