Reklama

Rolnicy kończą zbiory tegorocznych plonów

21/08/2012 04:55
Bronisław Stawiński jest radnym i sołtysem Strzeszowa, a więc osobą znającą problemy rolnictwa od podszewki. Jest rolnikiem "od zawsze", osobą znającą każdego, w Strzeszowie. Powiedział nam tak: - W Strzeszowie żniwa przekroczyły półmetek,( a był to koniec lipca) a niektórzy rolnicy kończą koszenie zbóż. W tym roku mieliśmy niezwyczajne warunki. Mróz wymroził, upały zasuszyły, grad uszkodził. Te warunki mają związek z plonowaniem... Zaś o to samo zapytany Tadeusz Wyrwas, jeden z większych rolników w Ligocie Pięknej, powiedział, że w tej chwili kosi zboża w miarę ich pełnego dojrzewania i wilgotności. U niego żniwa w pełni.

Udaliśmy się na pola w rejonie Ligoty. Zastaliśmy kombajnistę Pawła Kwaska, kończącego koszenie jęczmienia jarego. Zapytany o pracę i plonowanie powiedział: - Pracuję na kombajnie Pawła Hadały, wykonujemy usługi. Jęczmień, który skosiłem plonował w granicach 5 ton/ha. Na innych polach bywa różnie. Wjeżdżając, nie można przewidzieć, jakie będą plony. Na tym terenie żniwa są na półmetku. Dobra pogoda przyspieszy ich zakończenie....

Po tygodniu, po pełną informację żniwną i wyniki tegorocznego plonowania udaliśmy się do nowoczesnego, wielkoobszarowego gospodarstwa rolnego - Przedsiębiorstwa Rolniczo-Usługowego Rolbliz w Blizocinie. Pozwolono nam prześledzić cały cykl prac żniwnych, od koszenia po magazynowanie zboża. Prezes przedsiębiorstwa Wiesław Jakusek już na wstępie poinformował o tegorocznych żniwach: - Tegoroczne żniwa rozpoczęliśmy 23 lipca i z małymi przerwami prowadzimy je, w miarę dojrzewania zbóż. Do zbioru mamy pszenicy ozimej i jarej 450 hektarów, przenżyta 70 ha i także 70 ha jęczmienia. Mieliśmy 21 ha jęczmienia ozimego i zebraliśmy z całego pola zaledwie 3 tony ( zbiór nie pokrył zasianego jesienią zboża). Trzeba było go skosić, bo tak każe etyka rolnicza. Wiosną mieliśmy wiele przesiewek i stąd mamy do zbioru jesienią ponad 450 ha kukurydzy..Jak dotąd nie widać na tej roślinie widocznych uszkodzeń gradobicia. Plony mogą być niezłe.

Nasze przedsiębiorstwo obok własnej ziemi uprawia pola dzierżawione w kilku miejscowościach. W tej chwili kosimy pszenicę i jęczmień w Świniarach, Czachowie i Siekierowicach. Choć są to odlegle tereny, ale dobrze utrzymane rolniczo. Od pojutrza będziemy kosić na terenie: Ligoty, Masłowa, Masłowca, Koczurek i Blizocina.

Po wstępnej rozmowie udaliśmy się na teren bazy. Tam centralnym punktem żniw są: suszarnia i magazyny. Andrzej Jakusek zarządzający tą częścią gospodarstwa przyjmował zboże, ważąc każdą dostawę; równocześnie dokonywał pomiaru wilgotności, suszył nadmiernie wilgotne i kierował do magazynu. Bo właśnie żniwa kończą się w magazynie. -Proszę zobaczyć, ta partia zboża z Czachowa posiada wilgotność przekraczającą 15 procent. Nadaje się na przechowanie w niegrubej warstwie. Będzie to zboże przeznaczone do siewu. Będzie dosuszane w magazynie. Wczoraj mieliśmy przenżyto o wilgotności około 20 procent. Cała partia musiała być suszona. Ale pszenica z pola w Świniarach ma około 13 procent wilgotności, więc idzie prosto na magazyn.

Obserwowaliśmy cały cykl żniwnych prac i podziwialiśmy płynność jej prowadzenia. Pomimo ciągłego dowozu zboża, wszystko odbywa się sprawnie, bez przestojów i zahamowań. Zboża wilgotne szły do suszenia, a suche prosto na magazyn. W tym gospodarstwie nikt nie macha już łopatą. Zasypywanie, czy podsypywanie odbywa się mechanicznie. Odpowiednie maszyny przystosowane zostały tak, aby mogły skutecznie i w pełni wykonać wszystkie zadania. Jedno, co dla żniw dawnych i dzisiejszych jest wspólne, to ludzka praca, od świtu do zmroku. Nie ma 8 godzin pracy, zarówno dla pracowników, jak kierownictwa. Tegoroczna kapryśna aura nie pozwala na chwilę rozluźnienia cyklu prac żniwnych. A tym bardziej na wielkim gospodarstwie rolnym.

W powiecie trzebnickim mamy sporą grupę mniejszych, ale obszarowo znaczących gospodarstw rolnych. Aby zrównoważyć informacje, udaliśmy się na pole Edwarda Sikory z Cerekwicy, gospodarującego na terenie Wzgórz Trzebnickich. Powiedział tak: - Jeszcze jeden dzień i kończę żniwa. Według mej obserwacji do 20 sierpnia zakończymy żniwne prace.  Mam zboża jare. Pszenica i jęczmień plonują podobnie, wcale nie gorzej jak w roku ubiegłym, tj. około 5 -5,5 tony z hektara. Zbieram zboża o właściwej wilgotności (około 13 procent) i od razu wsypuję do silosu. Mam potrzebne do wykonania prac żniwnych maszyny, Wszystko w tym roku odbywa się płynnie. Proszę zobaczyć moje silosy i odbiór ziarna. Ziarno z pola idzie prosto na magazyn. Byliśmy na silosach, zobaczyliśmy i dokumentujemy. Są one dostosowane do potrzeb tego gospodarstwa rolnego.

W następnym dniu zaczerpnęliśmy informację z innej części powiatu, z Kędzi (gmina Żmigród). Henryk Fita prowadzi ponad 100 hektarowe gospodarstwo rolne. Zapytany o żniwa i plonowanie powiedział: - Ja żniwa już zakończyłem Zbierałem pszenicę ozimą. Zbiory nie było gorsze jak w roku ubiegłym. Zebrałem w granicach 5 ton/ha. Sąsiad miał zboża jare i osiągnął podobne plonowanie. Na naszym terenie zboża też wymarzły. U mnie mniej. Pszenicę siałem późno i  wschodziła dopiero w grudniu. Dlatego utrzymała się...

Gdy będziemy czytać te informacje, prawdopodobnie w powiecie trzebnickim będzie już po żniwach. Mogą być jedynie wyjątki...

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do