POECI poeci są jak królewskie bażanty którym ukradziono łąki i pola które zamknięto w betonowych klatkach na gadu gadu słuchają odgłosów przyrody wyszukują między kartami książek wysuszone kwiaty liście zapachy okruchy pamięci zatopione w bursztynie ale jest czas że poeci się budzą z letargu i zaczynają mówić gdy poeta zaczyna mówić pękają betonowe wieże babel bariery i granice rozsypują się pod naporem kiełków słów słowa dojrzewają jak ziarna w kłosach zbóż i niosą przesłanie wszystkich sześciu dni stworzenia orzeźwiający powiew poranka muska krople rosy na płatkach róż płuca wdychają pełna piersią zapach konwalii i fiołków bo gdy mówi poeta światło rodzi się w krainie mroku i nowa nadzieja ożywia cały wszechświat bo gdyby nie było poetów Fryderyk grałby tylko na czarnych klawiszach inkwizycja doktorów nauk ścisłych wytyczałaby geometrii nieprzekraczalne granice wtedy aniołowie chodzili by smutni bez poszumu białych skrzydeł a z matematyki z premedytacją wycięto by wszelkie aberracje metafizyki dlatego szanujmy poetów i od czasu do czasu dajmy im przemówić niech ich słowa zakwitną i przywrócą nam wiarę - wiarę ziarnka gorczycy!
Komentarze opinie