Reklama

Matematyczny reprezentant Polski z Obornik Śl.

04/07/2012 09:32
Na X Mistrzostwach Polski w Grach Matematycznych i Logicznych wyłoniono ośmioosobową drużynę, składającą się z najlepszych matematyków w Polsce, w różnych kategoriach wiekowych. Wśród uczniów klas IV szkół podstawowych najlepszym okazał się oborniczanin Krzyś Olejniczak. Obok niego reprezentację kraju tworzą: kat. klasy III SP i młodsi  - Konrad Czarnecki z Warszawy, klasy V i VI SP -  Kinga Sztonyk z Wałbrzycha, gimnazja - Damian Czarnecki z Warszawy, szkoły ponadgimnazjalne -  Maciej Dulęba z Wrocławia, studenci - Łukasz Kalinowski z Bydgoszczy, osoby zawodowo zajmujące się matematyką i informatyką - Barbara Wolnik z Sopotu, dorośli amatorzy - Marcin Ornat z Zielonek. Pod koniec sierpnia  pojadą oni do Paryża, gdzie odbędzie się dwudziesty szósty  finał Międzynarodowych Mistrzostw w Grach Matematycznych i Logicznych.

- Mistrzostwa Polski to prestiżowy konkurs dla miłośników matematyki w każdym wieku: od uczniów szkoły podstawowej po emerytów, przez rozpoczynających przygodę z tą nauką, kończąc na matematycznych zawodowcach. To jedyny konkurs w Polsce o tak szerokim spektrum uczestników, a jednocześnie tak nietypowy. Zadania przed jakimi stawiany jest uczestnik, wymagają nie tylko konkretnej wiedzy matematycznej, a przede wszystkim umiejętności logicznego myślenia i wyobraźni geometrycznej - powiedział Piotr Tomczak z firmy Casio, sponsora konkursu.

Konkurs w Polsce odbył się trzyetapowo: pierwszy rozgrywany korespondencyjnie, który z kolei pozwolił wyłonić uczestników półfinału "internetowego". W wielkim finale krajowym znalazło się łącznie 328 zawodników w 8 kategoriach. Zawodnicy w ciągu dwóch dni musieli zmierzyć się z kilkunastoma złożonymi zadaniami. Do ostatecznej punktacji wliczany był także czas rozwiązania testów i współczynnik błędnych odpowiedzi.

Krzyś Olejniczak zainteresowanie do nauk ścisłych odziedziczył chyba po tacie, który jest informatykiem. Jak dowiedzieliśmy się w szkole, ministerialny program edukacyjny to dla niego za mało. - Co dwa tygodnie, w czwartki  jeżdżę na kółko matematyczne do XIV Liceum Ogólnokształcącego we  Wrocławiu. Organizatorka kółka pokazała kiedyś mojemu tacie i mnie zadania z tych mistrzostw. Znaleźliśmy  później w internecie stronę mistrzostw z zadaniami z poprzednich edycji;  zaczęliśmy rozwiązywać i korespondować z organizatorami - powiedział nam Krzyś. - Gdy dostałem zadania z właśnie odbywającej się edycji konkursu, okazało się, że zostały mi tylko dwa dni na ich rozwiązanie. Zdecydowaliśmy z tatą, że wystartujemy: on w kategorii dorosłych i ja czwartoklasistów. Razem rozwiązywaliśmy zadania.

W etapie eliminacyjnym dodatkowym utrudnieniem czasowym była konieczność wysłania rozwiązań pocztą tradycyjną. Kolejny etap - półfinał był już mniej stresujący, bo rozwiązania mogły być przesyłane elektronicznie. - Finał odbył się na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Trwał dwa dni i za każdym razem trzeba było w ciągu dziewięćdziesięciu minut rozwiązać osiem zadań - wspomina laureat. - Ludzi na pewno było dużo, bo osoby z różnych kategorii wiekowych pisały w różnych salach.

Ciekawostką konkursu było to, że choć w obu częściach finału krajowego wystąpili wszyscy finaliści, już po pierwszym dniu były znane wyniki cząstkowe. - Za to po drugim dniu nie ogłaszano wyników, tylko wszystkich zaproszono do auli uczelni na uroczystą galę. Wtedy dowiedziałem się, że zająłem pierwsze miejsce, i że jestem reprezentantem kraju.

Tato Krzysia dostał się "tylko" do półfinału. Dalej młody oborniczanin walczył sam, reprezentując rodzinę, szkołę, gminę i region. A teraz stał się reprezentantem Polski. Jak na powiedział, dzieli z tatą zamiłowanie do matematyki i informatyki. Sam już pisze programy np. takie, które mają znaleźć wszystkie liczby pierwsze do zadanej granicy, albo  wynajdujące np. trójki pitagorejskie.

- Mistrzostwa odbywają się zupełnie poza systemem szkolnym, dlatego trudno mówić o reprezentowaniu naszej placówki. Ponieważ Krzyś jest uzdolniony ponadprzeciętnie, myślę, że w kolejnych latach będzie nas reprezentował w konkursach, których eliminacje zaczynają się w szkole = powiedziała nam wychowawczyni Krzysia Małgorzata Krupska.

Paryski finał odbędzie się w dniach 20-27 sierpnia. - Cieszę się podwójnie: po pierwsze, we Francji jeszcze nie byłem, więc będzie to na pewno ciekawa wycieczka. Po drugie: gdy porówna się konkursy z ostatnich lat, zawsze finał francuski był  łatwiejszy od polskiego. A to znaczy, że nie ma czym się denerwować

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do