Reklama

Śmierdzący problem

19/06/2012 10:30

"Mieszkam przy ulicy Polnej w Trzebnicy, gdzie od kilku dni jest śmierdzący problem. W Boże Ciało po procesji z jednej ze studzienek kanalizacyjnych zaczęły wyciekać ścieki na ulice. Minął już tydzień i nikt z tym nic nie robi, nie można nawet okna od ulicy otworzyć, bo śmierdzi. Proszę o zainteresowanie się tematem" - to treść listu, który na nasz redakcyjny mail ([email protected]), przesłał Czytelnik.

Następnego dnia od ukazania się listu feralna studzienka została ogrodzona przez pracowników zewnętrznej firmy, którzy zajęli się naprawianiem szkody. Bloki są administrowane przez firmę "E. i M. Adamek s.c. Zarządzanie i Obrót Nieruchomościami".

Z Elżbietą Adamek skontaktowaliśmy się po przyjęciu zgłoszenia. Zapytaliśmy, dlaczego tak późno przystąpiono do robót: - Temat ten pojawił się już 1,5 miesiąca temu, podczas zebrania z mieszkańcami. Wówczas informowaliśmy właścicieli wspólnoty o problemie z tą studzienką. Tak naprawdę jednak nie była ona potrzebna wspólnocie przy ul. Polnej, a z kolei mieszkańcy z bloków przy ul. Głowackiego chcieli zrobić w tym miejscu parking. Kolejne zebrania zarządu nie przynosiły żadnego rezultatu, mieszkańcy nie mogli dojść w tej sprawie do porozumienia. Odrzucali składane przez nas propozycje i oferty robót, a przecież jako administrator nie możemy podejmować żadnych decyzji - prawo do tego mają jedynie właściciele lokali. Wreszcie ze studzienki zaczęło cieknąć, lecz mieszkańcy w dalszym ciągu nie mogli się zdecydować na wykonawcę robót. Dopiero w czwartek została podjęta decyzja w tej sprawie i wtedy też pojawił się wybrany przez zarząd wspólnoty wykonawca robót. Zdecydowano również, że należy zrobić przepięcie do innej studzienki. Po zdemontowaniu puzzli  okazało się zresztą, że tej studzienki praktycznie już nie było, a właz do kanału właściwie wisiał w powietrzu. Szkoda jednak nie powstała żadna, na szczęście ścieki nie podmywały bloków. Jedynym mankamentem był tak naprawdę smród ulatujący z nieszczelnej studzienki - wyjaśnia Elżbieta Adamek. Jak nas zapewniła administratorka wspólnoty, problem jest w trakcie usuwania.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do