Reklama

Płacimy za swoją dodatkową pracę

27/02/2012 18:55
Z prośbą o wyjaśnienie sprawy związanej z pobieraniem opłaty za odbiór segregowanych odpadów, zwróciła się do nas pani Jolanta, mieszkanka Ujeźdźca Wielkiego. - Kilka lat temu, raz w miesiącu dostawaliśmy worki na segregowane odpady. Teraz, żeby móc oddać wyselekcjonowane śmieci, sami musimy pofatygować się do Wodnika i zakupić za 4 zł worek.

Jak zapewnia pani Jolanta, dla niej segregowanie odpadów nie jest przykrym obowiązkiem, ponieważ zdaje sobie sytuację z konsekwencji nie podejmowania działań proekologicznych: - Kiedy przejeżdżam ulicami wsi widzę, że tylko 2-3 rodziny segregują odpady, a innym po pierwsze się nie chce, a po drugie musieliby dodatkowo płacić za swój "ekologiczny wysiłek" - mówi pani Jolanta i  dodaje: - Trzebnicę mamy piękną, czystą, zadbaną, a co widzimy na wsi? Pełno śmieci w lasach i rowach, a co gorsza puszczanych przez komin. W zimie lecą takie dymy żrące z kominów, że wyjść z domu nie można, bo ludzie wszystko wrzucają do pieców. W naszym domu pije się bardzo dużo wody mineralnej i w przeważającej większości  to właśnie puste butelki, czyli tak zwany PET oddajemy, a Wodnik jeszcze na nich dodatkowo zarabia.

- Od kilku lat jest tak, że odbiór segregowanych odpadów jest płatny - odpowiada Józef Grabowski, dyrektor trzebnickiego Wodnika. - Dzieje się tak, zgodnie z regulaminem gminy i uchwałami podjętymi przez radnych. Kiedyś faktycznie worki były dawane za darmo, ale opata za wywóz segregowanych śmieci była doliczana do rachunku. Zrezygnowaliśmy z "rozdawania" worków, ponieważ na 10 tys. wydanych, zapełnione wracały do nas maksymalnie 2 tysiące. Mieszkańcy podrzucali sobie nawzajem śmieci albo wykorzystywali mocne foliowe do innych celów niż były przeznaczone. Teraz, kupując u nas worek na odpady segregowane od razu wliczona jest opłata w wysokości 4 zł za odbiór 120 litrów segregowanych śmieci. Opłata jest zatem niższa niż za 120 litrów niesegregowanych odpadów komunalnych, których koszt odbioru to 10,90 zł - wyjaśnia dyrektor i dodaje, że Trzebnica nie jest jedyną gminą, w której pobierana jest opłata za odbiór segregowanych odpadów. - Podobny system jest stosowany w Krośnicach i Żmigrodzie. W Obornikach i Prusicach selektywna zbiórka jest bezpłatna dla mieszkańców, bo dopłaca do tego gmina - przytacza przykłady Józef Grabowski.

 

Sytuacja zmieni się diametralnie z początkiem przyszłego roku, kiedy to gminy będą musiały wprowadzić w życie zapisy tak zwanej "ustawy śmieciowej". Jej najważniejszy postanowienie  że  każdy mieszkaniec będzie płacił tyle samo, niezależnie od ilości oddanych śmieci  (stawkę ustalą gminy), a organizacją odbioru odpadów zajmą się poszczególne gminy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do