
Dzisiaj wybieramy się do zawońskiej gminy, a konkretnie do Czeszowa, gdzie kilka lat temu doszczętnie spłonął młyn. Dzięki prywatnemu inwestorowi - Bogdanowi Ludkowskiemu dyrektorowi wrocławskiej firmy Intakus, udało się ocalić to miejsce od zapomnienia.
Za 8 mln zł. został wybudowany trzygwiazdkowy hotel, w którym mieści się 38 pokoi ze 137 miejscami noclegowymi, z salą konferencyjną, restauracją oraz strefą SPA (basenem, siłownią, sauną i jacuzzi). Każdy pokój utrzymany jest w wysokim standardzie, a wystrój przypomina nam, że dawniej w tym miejscu znajdował się młyn - wśród dekoracji znajdziemy sita, czy kubełki do transportowania mąki (większość z tych przedmiotów pochodzi z II poł. XIX w.). Obiekt przystosowany jest także do przyjmowania osób niepełnosprawnych.
Hotel "Niezły Młyn" należy do sieci "Dobre miejsca" - to ciekawie położone hotele czy gospodarstwa agroturystyczne na Dolnym Śląsku, które oprócz wysokiego standardu świadczą dodatkowe atrakcje. Turyści odwiedzający Trzebnicę mogą np. zwiedzić okoliczne zabytki.
Co do samego, nieistniejącego już młyna w Czeszowie, to warto odnotować, że to budowla z 1830 r. Aż do chwili spalenia w budynku mieścił się młyn zbożowy, początkowo napędzany wodą z Sąsiecznicy, potem wykorzystujący do obrotu żaren energię elektryczną.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie