Reklama

Wieści z trzebnickiego grodu

06/02/2012 18:55
25 stycznia 1257 r. Gertruda, opatka klasztoru w Trzebnicy - za zgodą swego konwentu - sprzedała część wójtostwa w Trzebnicy mieszczaninowi trzebnickiemu Sypota (Sypoto, Sypote) oraz określiła prawa i obowiązki jego, a także pozostałych mieszkańców. Transakcja ta została potwierdzona dyplomem wydanym w Trzebnicy.

Treść zawarta we wstępie tego dokumentu każe przypuszczać, że pierwszym wójtem dziedzicznym miasta Trzebnicy był niemiecki zasadźca - Gilbert. Jemu to prawdopodobnie, jako zasadźcy (organizatorowi werbunku osadników) i znawcy prawa niemieckiego, polecił klasztor urządzić Trzebnicę podług wzoru średzkiego. Gilbert, po zorganizowaniu miasta na nowym prawie, z niewiadomych przyczyn sprzedał wójtostwo klasztorowi. Ksieni Gertruda, natomiast w 1257 r., możliwe, że zaraz po dokonaniu powyższej transakcji, sprzedała trzebnickie wójtostwo mieszczaninowi Sypota, ale już nie w całości, lecz tylko jego część (nie wiadomo czy większą, czy mniejszą), za którą nabywca zapłacił 30 grzywien srebra.

Wraz z kupnem części wójtostwa Sypota nabył uprawnienia wójta dziedzicznego. Na uposażenie jego wójtostwa klasztor przekazał: dwa łany ziemi, sad, staw rybny, wolny od czynszu dom wójtowski oraz trzy morgi zagajnika, na którym, po wykarczowaniu, miał prawo założyć plantację chmielu. Natomiast wszystkie pozostałe dochody z tego wójtostwa, które mogłyby się w Trzebnicy z roku na rok powiększać, pozostawały własnością opactwa.

Do obowiązków wójta należało przewodniczenie ławie - sąd niższej instancji - w rozpatrywaniu spraw karnych, cywilnych i handlowych. Rozstrzyganie spraw karnych w naszym mieście, komplikowały konflikty wynikające z sąsiedztwa pomiędzy poddanymi klasztoru, a mieszkańcami miasta. Dlatego ustanowiono, że jeżeliby służba klasztorna pobiła się kijami lub pięściami ze służbą miejską, to skoro będą to Niemcy (mieszczanie osadzeni na prawie średzkim) winien ich sądzić wójt, ale jeżeli opatka trzebnicka uwolniłaby swoich poddanych od kary w całości lub w połowie, wójt powinien zrobić to samo. Dokument nie regulował wysokości kar pieniężnych, które miały być pobierane od zasądzonych. Wszelkie zaś wpływy sądowe z racji kar i opłat dzielić się miało w ten sposób, że 2/3 dochodów przypadało klasztorowi, a 1/3 wójtowi. Do obowiązków wójta należało także pobieranie czynszów od parceli miejskich, z których 1/6 dochodów zatrzymywał sobie, a 5/6 przekazywał opactwu.

Ponadto obowiązkiem wójta było pobieranie czynszu od karczem w mieście, które klasztor jemu wydzierżawił. Zebrane kwoty - 48 grzywien srebra rocznie oddawał wójt klasztorowi w dwóch terminach: 24 grzywny w dzień św. Walpurgii (1 maja) i 24 grzywny na św. Marcina (11 listopada). Oprócz dochodów z karczem dzierżawionych wójtowi, klasztor miał pobierać opłaty od karczmarzy zajmujących się produkcją piwa i miodu na sprzedaż.

I tak, każdy karczmarz miał dać jeden łut srebra (1/16 grzywny) od każdych sprzedanych 6 garnców miodu (garniec = 4 kwarty lub ok. 4 l) lub małdratu słodu. Do klasztoru należały też wszystkie zyski z targu, rzemiosła i handlu. Z tych ostatnich dochodów 4 grzywny rocznie miały być przekazywane na utrzymanie klasztornego szpitala. Poza tym wszyscy mieszczanie, w tym i wójt, którzy uprawiali winnice lub posiadali plantacje chmielu w mieście lub poza miastem, zostali zobowiązani do uiszczania z nich dziesięciny klasztorowi.

Wójt trzebnicki był najbogatszym człowiekiem w mieście. Jednak jego uprawnienia, przywileje i uposażenie były niewielkie w porównaniu do wójtów innych miast śląskich. Zapewne pozycja pierwszego wójta trzebnickiego - Gilberta, była  podobna do innych wójtów. Jednak uprzywilejowane stanowisko tego wójta i płynące do jego kasy dochody, nie były  mile widziane przez klasztor. Toteż skorzystał on z okazji kupna wójtostwa, którego część następnie sprzedał, zachowując dla siebie część uprawnień i dochodów płynących z wójtostwa.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do