W obronie nauczycielki

Ukazany artykuł w Gazecie Nowej dotyczący wymagającego nauczyciela w Ujeźdźcu Wielkim wzbudził w nas - w gronie byłych uczniów owej szkoły- wielkie wzburzenie. Nie możemy uwierzyć w to jacy NIELUDZCY są ludzie. Uważamy, że takie sprawy powinno załatwiać się z osobą, która rzekomo stworzyła owy problem, jeżeli to nie pomaga to powinno się udać wyżej, czyli do dyrektora, a nie pisać do gazety! Nauczycielkę wspominamy bardzo dobrze, pomimo tego, że faktycznie jest ona bardzo wymagająca! Ale pod żadnym wypadkiem nie ignoruje ona uczniów!! Wręcz przeciwnie! Organizuje dodatkowe lekcje, po to by uczeń więcej zrozumiał! W  trakcie nauki w Zespole Szkół zdarzało nam się narzekać na dość wysoki poziom, ale po udaniu się do innych szkół, zrozumieliśmy, że było to naprawdę potrzebne. Zrozumieliśmy i jesteśmy bardzo wdzięczni za wymagania, które postawiła nam matematyczka. Mamy nadzieję, że chociaż w małym stopniu redaktorzy wspomną o tym co napisaliśmy!

 Byli uczniowie