
Niestety, dokument opracowywany przez prawie miesiąc, niczego nowego -o czym wcześniej nie napisano wymieniając, bolączki trzebnickiej przychodni - nie wnosi. Przeciwnie autorka opracowania wprowadza czytelników w błąd, twierdząc, że ZLA to "jedyny podmiot świadczący usługi lekarzy specjalistów powiatu trzebnickiego".
Autorka wymienia działające w roku ub. poradnie specjalistyczne : ginekologiczno-położnicza, chirurgii ogólnej, neurologiczna, zdrowia psychicznego dla dorosłych, okulistyczna i otolaryngologiczna - razem sześć. Tymczasem w nieodległych Obornikach Śląskich w zakładzie Ewa-Med. od 2010 przyjmuje aż dziesięciu specjalistów: kardiolog, diabetolog, urolog, ginekolog, onkolog, chirurg ogólny, okulista, neurolog, psychiatra, jest i rehabilitacja. W znacznie mniejszej liczbie, ale też są lekarze specjaliści w Żmigrodzie i Prusicach.
Już we wstępie dowiadujemy się, że przeprowadzona analiza ma na celu poprawę opieki zdrowotnej mieszkańców gminy Trzebnica i całego powiatu poprzez "modernizację i zmiany organizacyjne obecnie istniejącego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego z myślą o inwestycji w postaci budowy nowej placówki i implementacji standardów obsługi pacjenta, zarządzania i administracji placówki". Niewątpliwie w nowym budynku będzie przyjemniej i wszystko będzie lepiej zorganizowane, ale wystarczy poczytać lub posłuchać dyskusji między menedżerami podobnych, także tych nowoczesnych przychodni, by się dowiedzieć, że głównym problemem placówek są zbyt niskie kontrakty z NFZ. W dodatku niepubliczne ZOZ-y lub spółki prawa handlowego mogą się ratować, przyjmując pacjentów prywatnie lub w ramach dodatkowych ubezpieczeń, natomiast publiczne placówki mogą liczyć tylko na fundusz.
Wprawdzie audyt był przeprowadzany przez niezależną specjalistkę z zewnątrz, ale już w październiku ub. roku, gdy przychodnią zarządzał dyrektor Jerzy Józefczyk, zapewniała ona, iż "w dążeniu do pełnego usatysfakcjonowania pacjenta kierownictwo ZLA wraz z pracownikami opracuje nowy systemem działań wykraczających poza tradycyjne rozumienie obsługi pacjenta. Działania te, składają się na program zwany ochroną pacjenta".
Przedmiotem tego programu ma być bezpośrednia komunikacja z pacjentami "w celu poznania ich pragnień i życzeń". Program rozwiąże również problemy płacowe, bo "zadowolenie pacjentów automatycznie, w tym systemie przekłada się na zadowolenie pracowników i współpracowników".
Mamy także trochę dialektyki, bo "sposób obsługi pacjenta możemy planować i nadać mu wymiar liczbowy, a następnie kontrolować za pomocą stopnia realizacji planu poziom satysfakcji pacjenta".
Audyt i raport z niego kosztowały podatników 7 tys. złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie