Lekarze specjaliści w Wiszni Małej?

Bożena Kołpak pracuje w wisznieńskim ośrodku od 1 stycznia br. Wyłoniona została w konkursie, przeprowadzonym na wniosek wójta. Jest mieszkanką Wrocławia. Przed podjęciem pracy w Wiszni Małej pracowała w kilku innych instytucjach związanych ze służbą zdrowia. Przez ostatnie cztery lata prowadziła Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Łozinie.

Jest menedżerem ochrony zdrowia. Ponadto posiada kwalifikacje z zakresu usług finansowych oraz zarządzania i marketingu potwierdzone dyplomami wyższych uczelni oraz zarządzania i finansów w ochronie zdrowia - ukończone studia podyplomowe. Jest również położną.

Spytana o plany "na dziś i jutro" odpowiedziała: - Kieruję wspaniałym nowym ośrodkiem zdrowia. Już od pierwszych dni stycznia pracuje u nas nowa lekarka z zakresu medycyny rodzinnej. Przyjmuje osoby starsze i dzieci. Prowadzę rozmowy dla pozyskania lekarza internisty z uprawnieniami do wykonywania badań USG. Nasi chorzy na badania diagnostyczne i laboratoryjne kierowani są do Trzebnicy lub Wrocławia. Czynię starania, aby tę sytuację zmienić i od lutego - marca nie będą musieli jeździć poza gminę. Prowadzę rozmowy z NFZ na temat kontraktu na usługi lekarzy specjalistów. Takich i podobnych czynności mam w planie więcej. Chcemy zakupić aparat KTG (kardiotokograf -  urządzenie przeznaczone to monitorowania akcji serca płodu i skurczów macicy - przyp. red.), by ciężarne panie mogły badania przeprowadzić w ośrodku.

W kwietniu planujemy zorganizować festiwal zdrowia. Ma to być impreza, w trakcie której każdy będzie mógł zasięgnąć informacji u specjalistów o swoim stanie zdrowia. Planujemy zorganizować pokazy ratownictwa medycznego, łącznie z ćwiczeniami na fantomie itp. Wśród uczniów naszych szkół chcemy przeprowadzić badania wad postawy.

- Personel przyjął mnie bardzo serdecznie. Dużo rozmawiamy i wspólnie wprowadzamy zmiany. Czynimy wszystko, aby pacjenci wychodzili z przychodni zadowoleni i profesjonalnie obsłużeni. Jak do tej pory współpraca z wójtem i samorządem układa się bardzo dobrze. Wszystkie sprawy załatwiane są niemal od ręki na zasadzie dialogu. Życzyłabym sobie, aby nie było gorzej. Mam porównanie, gdyż podczas długoletniej pracy w ochronie zdrowia napotykałam na różne trudności - powiedziała nowa dyrektorka przychodni zapytana, jak się czuje "osoba z zewnątrz" w nowym środowisku.