
Do zdarzenia doszło w nocy z 4 na 5 stycznia. "To był to niby pościg, samochód na słupie jest policyjny i gdy usiłował zajechać drogę, wpadł na słup, były strzały z broni" - czytamy w przesłanym do naszej redakcji mailu. Na dołączonych zdjęciach widać samochód policyjny, który tarasuje drogę oraz grupę policjantów zatrzymujących jadące auto. Niestety, to są jedyne informacje, jakie udało nam się uzyskać. Policja dla dobra śledztwa nie chce ujawniać żadnych szczegółów. - Czy był to pościg? - pytamy rzeczniczkę policji. - Nie mogę powiedzieć - odpowiada Iwona Mazur. - Czy prawdą jest, że słychać było strzały z broni? - Nie mogę odpowiedzieć.
Kiedy powiedzieliśmy Iwonie Mazur, że dysponujemy zdjęciami z tego nocnego wydarzenia, odpowiedziała: - W odpowiedzi na pytanie dotyczące zdjęć, to potwierdzam, że były realizowane pewne działania. Z uwagi na charakter sprawy i czynności dalej prowadzone w tej sprawie, nic więcej nie mogę powiedzieć.
Do sprawy wrócimy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie