
Jak się dowiedzieliśmy, wykonawca skarży się, że inwestor jednostronnie zrezygnował z części prac objętych umową: m.in. z budowy schodów do stawu, usunięcia słupów energetycznych itp. Zdaniem skarżących właścicieli spółki, gmina nie ma prawa na takie odstąpienie od umowy. W związku z tym, ich zdaniem, inwestycja nie jest do tej pory ukończona, a to powinno skutkować cofnięciem dotacji.
Właściciele firmy Gembiak - Mikstacki zarzucili także burmistrzowi Trzebnicy, że unika rozmów, choć trzykrotnie ustalił terminy spotkań. Zdaniem skarżących, szef samorządu tłumaczy się m.in. "pomyłką w zrozumieniu daty spotkań". Wykonawcy stwierdzili, że w związku z tym zrywają negocjacje, które miały doprowadzić do ugodowego załatwienia sporu.
O całej sprawie dowiedzieliśmy się wczoraj po południu i nie udało się już nam skontaktować zainteresowanymi stronami. Szerzej o sprawie napiszemy wkrótce.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie