Reklama

Karp z Magnolii najlepszy

26/09/2011 18:55
Anna Grucela, właścicielka trzebnickiej restauracji Magnolia i jej córka Małgorzata Stępień wygrały pierwszy na terenie naszego powiatu konkurs kulinarny na najlepszą potrawę z karpia o nagrodę Banku Spółdzielczego w Trzebnicy.

Konkurs został zorganizowany na stawie "Krzysztof" w w Rudzie  Żmigrodzkiej w ramach tegorocznych obchodów Dni Karpia w Dolinie Baryczy  Przystąpiło pięć drużyn. Jury, pod przewodnictwem znanego gawędziarza i popularyzatora polskiej kuchni Grzegorza Russaka  przyznało pierwsze miejsce i 2 tys. zł trzebnickiej Magnolii.  Drugie miejsce i 700 zł zdobyli seniorzy ze żmigrodzkiego  klubu "Humorek",  trzecie -  żmigrodzkiej restauracji "Pałac-Galeria".

- Jestem szczęśliwa, a także mile zaskoczona i to nie tylko ze względu na zwycięstwo. Naszego karpia przygotowywałyśmy w spartańskich warunkach. A wyszedł pewnie dlatego, że że jest to nasza potrawa podawana na każdych uroczystościach rodzinnych - mówi zwyciężczyni konkursu.

Pani Anna opowiedziała nam też, jak doszło do tego niespodziewanego zwycięstwa. -  Na konkurs zostałam zaproszona przez p. Jerzego Lewandowskiego z urzędu gminy w Żmigrodzie. Myślałam, że nie zdecyduję się do udziału w nim. Ale gdy zadzwonił ponownie w czwartek, zdążyłam porozmawiać o ewentualnym starcie w konkursie z córką. Małgosia pracuje w banku, ale talent do gotowania odziedziczyła po mamie. Poprosiłam ją i zgodziła się mi pomóc.

Panie zdecydowały, że przygotują potrawę, która jest zawsze na uroczystościach rodzinnych; roladę z karpia z bekonem i grzybami w sosie borowikowym. - Nauczyła mnie przyrządzać ją moja teściowa jakieś 40 lat temu - powiedziała p. Anna. - Postanowiłyśmy także przyrządzić  potrawę rezerwową: karp w całości nadziewany jabłkami, miodem chrzanem i cytryną, pieczony na maśle, którą u nas podaje  się na Wigilię.

Trzebniczanki nie przygotowywały się wcześniej do konkursu. - Nie miałam żadnego profesjonalnego sprzętu polowego. Spakowałam tylko dwie butle, dwie patelnie, produkty i przyprawy, oprócz karpia, którego dostaliśmy od organizatorów - wspomina p. Anna. - Na miejscu okazało się, że nie wzięłyśmy nawet porządnego obrusu, podczas gdy konkurenci, wydawało się, byli zaopatrzeni bez zarzutu. Córka chciała jechać do Trzebnicy, ale ją powstrzymałam, bo to 40 km w jedną stronę. Narwałyśmy rosnących w szuwarach traw, przykryłyśmy nimi stół i ozdobiłyśmy jabłkami,

- Wprawdzie, podczas przygotowywania dań przychodził do nas p. Russak i mówił, że to będzie bardzo ciekawy zestaw smakowy, ale nie sądziłam, że aż do tego stopnia. Owszem, po cichu liczyłyśmy na trzecie miejsce, bo tylko tyle drużyn było klasyfikowanych. Gdy jury zaczęło wymieniać wygranych i na trzecim miejscu nas nie było, zrobiło się trochę smutno. Potem wywołano laureatów drugiego miejsca i... nagle szok: usłyszałyśmy, że konkurs wygrała Magnolia z Trzebnicy. Najbardziej byłam dumna z tego, że nasza potrawa została tak wysoko oceniona przez pana Russaka, bo przecież jeśli chodzi o smaki, to jest on autorytetem. Gratulował mi, że taką potrawę w tak spartańskich warunkach przygotowałyśmy.

Ten konkurs będzie miał wpływ na przyszłość Magnolii i to nie tylko dlatego, że dyplom podpisany przez Grzegorza Russaka, burmistrza Roberta Lewandowskiego i przewodniczącego rady nadzorczej BS w Żmigrodzie Adama Sawickiego znajdzie się na honorowym miejscu. Pani Anna do menu zamierza wprowadzić potrawy z karpia: tę zwycięską, tę rezerwową i w wielu  innych postaciach.

Nam uchyliła rąbka tajemnicy podając przepis na zwycięską potrawę

Rolada z ryby z grzybami w sosie borowikowym dla 4 osób:

4 wyfiletowane kawałki ryby (nie musi być karp ani nawet ryba słodkowodna),

4 paski bekonu wędzonego, surowego,

2 dag grzybów suszonych lub 6 całych grzybków świeżych, najlepsze są borowiki,

3 łyżki stołowe śmietany 12-proc.,

30 g białego półwytrawnego wina,

natka pietruszki,cebula, masło, pietruszka, czosnek, chili, sól, pieprz.

Grzybki po wymoczeniu (świeże bez moczenia) drobno siekamy i smażymy na maśle z drobno posiekaną cebulą i dużą ilością posiekanej natki pietruszki. Na filety kładziemy kolejno: farsz grzybowy (połowę przygotowanego) i bekon. Całość zwijamy i spinamy wykałaczką. Wkładamy do rondla z masłem i przysmażamy pod przykryciem lub pieczemy w piekarniku.

W międzyczasie przygotowujemy sos grzybowy: do pozostałego farszu dodajemy czosnek, odrobinę chili (najlepiej świeże, ale może być mielone), śmietanę i podlewamy  winem. Przez moment gotujemy, aż się zagęści.

Upieczone rolady polewamy sosem i obficie posypujemy natką pietruszki.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do