Nielegalna kampania wyborcza w urzędzie

19/09/2011 18:55

Pracownicy Trzebnickiego Ośrodka Kultury, wydając niedzielny numer Panoramy Trzebnickiej złamali prawo. W samorządowym piśmie, wydawanym za pieniądze podatnika znalazły się materiały wyborcze kandydatów na posłów do sejmu.

Na szpaltach magazynu pojawiły się ogłoszenia wyborcze kilkorga kandydatów do sejmu, a także materiały dziennikarskie promujące w tym samym celu dwie osoby.

Już sam pomysł prowadzenia kampanii wyborczej w piśmie rozprowadzanym bezpłatnie do domów mieszkańców wydaje się co najmniej niemoralny. Inni kandydaci, chcąc się w ten sposób promować muszą nie tylko wydrukować odpowiednią ilość ulotek, ale także zapłacić - i to niemało - za ich kolportaż.

O prawny aspekt tak prowadzonej kampanii zapytaliśmy Państwową Komisję Wyborczą: - Zamieszczanie reklam wyborczych kandydatów w bezpłatnej prasie samorządowej samo w sobie nie jest niezgodne z prawem, pod warunkiem, że zostały opłacone przez komitet wyborczy - wyjaśnił Krzysztof Lorentz, dyrektor zespół kontroli finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych PKW. - Takich gazet nie można jednak wtedy kolportować np. w urzędach, szkołach czy innych jednostkach samorządowych.

Jak wyjaśnił dyrektor, art. 108 Kodeksu wyborczego zabrania prowadzenia agitacji wyborczej m.in. na terenie: urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów, a także na terenie szkół. Natomiast art. 109 kodeksu określa, że materiałem wyborczym jest każdy pochodzący od komitetu wyborczego upubliczniony i utrwalony przekaz informacji mający związek z zarządzonymi wyborami.

Jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej w Trzebnicy, naruszenia prawa związane z prowadzeniem kampanii wyborczej są ścigane z urzędu i zapewne trzebnicki wątek kolportowania Panoramy na terenie urzędu również zostanie sprawdzony.

W poniedziałek osobiście udaliśmy się do urzędu. W głównym holu na stojaku leżała gminna gazetka z materiałami wyborczymi kandydatów. Tym samym naruszono kodeks wyborczy. Co więcej z nieoficjalnych informacji wynika, że gazetka ma być kolportowana do skrzynek pocztowych wszystkich mieszkańców. Oczywiście taki kolportaż kosztuje. Czy zatem można uznać, że ZPK za publiczne pieniądze finansuje kampanię wyborczą partii politycznych?