
NOWa: Koncert był promocją najnowszej płyty. Skąd pomysł, żeby się zmierzyć z piosenkami Skaldów?
Stefan Błaszczyński: - 9 lat temu spotkaliśmy się z zespołem Skaldowie w programie "Muzyka łączy pokolenia" nagrywanym w Telewizji Polskiej. Już wtedy producenci zasugerowali, że mamy wspólne zainteresowania i inspiracje. Padło hasło nagrania płyty z utworami Skaldów. Przez lata ta myśl w nas dojrzewała, zjawiła się Agnieszka, która wniosła nową energię i siłę. Zdecydowaliśmy się na nagranie tego materiału z różnych powodów: bo warto go przypomnieć, bo to piosenki wszech czasów. Cieszymy się, że materiał jest świetnie odbierany na koncertach.
NOWa: Agnieszko spodziewałaś się, że po programie "Szansa na Sukces" zostaniesz wokalistką Brathanków?
Agnieszka Dyk: - Nie, to było dla mnie bardzo miłe zaskoczenie. Stefan mówi, że jestem wulkanem energii i mam nadzieję, że tak publiczność mnie odbiera. Występ w programie, gdzie miałam zaśpiewać piosenki zespołu to był totalny przypadek. Pani Elażbieta Skrętkowska uczestników dopasowuje do danego odcinka. Stresowałam si bo byłam oceniana przez twórców "Czerwonych korali", do tego rozmowa z Wojciechem Mannem - to były wielkie emocje, zwłaszcza, że miałam 17 lat.
NOWa: Plany na przyszłość?
S.B.: - Przedsionek przeszliśmy bardzo pozytywnie, teraz wchodzimy do dużego pokoju, którym będzie nasza płyta, pierwsza autorska z Agnieszką.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie