
Tydzień temu przedstawiliśmy obszerny artykuł dotyczący spustoszeń, jakie zrobiła nawałnica, która przeszła nad naszym powiatem. Zalane piwnice i podwórka, piach na ulicach czy zaśmiecone ulice i chodniki - tak następnego dnia wyglądały ulice w Trzebnicy. Od wyładowań atmosferycznych minął już ponad tydzień, a miasto w dalszym ciągu wygląda tak, jakby przeszła przez nie burza.
W dalszym ciągu brudna jest główna ulica w mieście - ks. Wawrzyńca Bochenka, tak samo jak skrzyżowanie ul. Kolejowej z Obrońców Pokoju. Już ponad tydzień czasu na chodniku leży złamane drzewo przy jednym z bloków przy ul. Głowackiego. Nasza Czytelniczka napisała do nas maila w tej sprawie: "Witam, w poniedziałek wysyłałam zdjęcia powalonego drzewa przy ulicy Głowackiego. Tydzień roboczy zmierza powoli ku końcowi, a konar jak leżał, tak leży... Natrętnie wciska się na chodnik i łypie złośliwymi ślepiami na przechodniów... Pewnie do wtorku (póki nie wskażecie gazetowym palcem) - tak sobie jeszcze, nieborak, poodpoczywa na poboczu. Tuż pod nosem komendy straży pożarnej...", napisała AJ.
Brudne ulice to dla miasta nie tylko szpecący widok, ale również zagrożenia. Ta sama czytelniczka pisze, że była świadkiem upadku motocyklisty, który poślizgnął się na nieuprzątniętym zakręcie przy Szkole Podstawowej nr 3: "Nie była to żadna brawurowa jazda, nie było nadmiaru prędkości - po prostu poślizg na piachu. Na środku ulicy. Na skrzyżowaniu. Gdzie starsi ludzie zmierzają do przychodni, a nasi milusińscy do szkoły... Służby odpowiedzialne za to powinny zadziałać czym prędzej", napisała Czytelniczka w kolejnym liście.
Ile jeszcze czasu minie, zanim służby porządkowe zaprowadzą porządek w mieście. Dlaczego to trwa tak długo ?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie