
Jezus, zanim doszedł do konkretnego pytania o wiarę w Niego, poprzedził to pewnym sondażem: "Co inni sądzą o Mnie?" Odpowiedzi były różne. Oscylują one wokół odpowiedzi - "za jednego z proroków". Na początku wymieniany jest oczywiście Jan Chrzciciel - bezpośredni poprzednik Jezusa. Głosił on chrzest nawrócenia, który w formie rytualnego obmycia miał symbolizować odpuszczenie grzechów. Dalej podany jest Eliasz, który wpisał się w ten sam nurt tradycji prorockiej. Ten "prorok jak ogień" to wielki bojownik o czystość wiary w jednego Boga i sprawiedliwość społeczną. Tradycja żydowska mówiła, że został on "zachowany na czasy późniejsze". A więc może to właśnie te czasy? Następnie wspomniany jest jeszcze Jeremiasz - jeden z najtragiczniejszych proroków. Jest to prorok, który nawoływał do całkowitej uległości wobec Boga, pokornego przyjęcia Jego woli bez względu na to, jak byłaby ona trudna, bo tylko w ten sposób człowiek może ostatecznie być wyrwany z więzów zła (współczesnym językiem można powiedzieć, że miał najmniejszy posłuch - ze względu na jasne, zdecydowane wskazania!).
Apostoł Piotr dał odpowiedź w imieniu pozostałych uczniów. "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". Były to słowa niezwykle mocne, jednoznaczne i zdecydowane. Nie pozostawiały miejsca na żadną polemikę. Kościół, którego fundamentem Jezus uczynił Piotra, po dziś dzień polega na tym wyznaniu i wciąż do niego się odwołuje. Zwłaszcza, że niejednokrotnie zjawiali się w historii ludzie, którzy na temat Jezusa snuli najróżniejsze i najdziwaczniejsze teorie. Kościół jednak trzyma się odpowiedzi Piotra, bo tylko ona została potwierdzona przez Jezusa. Z tej postawy i wiary Piotra, wynika żywa i autentyczna, a nie tylko odtwórcza wiara każdego z nas. Mamy okazję czynić to chociażby w czasie każdej Mszy św. Zanim jednak przyjdziemy na to spotkanie z dzisiejszym, współczesnym Jezusem, już wcześniej musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: "Kim dla mnie jest Jezus?" Może wtedy, podobnie jak Piotrowi, Jezus podpowie, że to sam Bóg jest Źródłem i Dawcą naszej wiary (czyli tego, że dochodzimy do takiej, a nie innej odpowiedzi). Będzie to nasza osobista decyzja, wypływająca z żywego doświadczenia Boga, z modlitwy, z wewnętrznej więzi z Nim, a nie tylko rutynowe powtarzanie, co inni sądzą o Jezusie. To będzie również odpowiedź na pytanie o naszą tożsamość. Kim ja jestem wobec Boga, drugiego człowieka i samego siebie?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie