Reklama

Zdaniem przewodniczącego rady

18/07/2011 18:55

Trzebnica, dnia 14.07.2011 r.

Redakcja gazety "Nowa" Trzebnica

W związku z opublikowaniem w dniu 14 czerwca 2011 r. (nr 27) na str. l i 4 artykułu pt. "Przewodniczący Idzik uparcie ukrywa/zataja dochód żony" uprzejmie proszę na podstawie przepisów prawa prasowego o opublikowanie poniższego stanowiska, będącego zarówno sprostowaniem, jak i odpowiedzią na stwierdzenia zagrażające moim dobrom osobistym:

Odmowa ujawnienia w moim oświadczeniu majątkowym dochodów żony nie wynikała z lekceważenie prawa i niechęci do podporządkowania się przepisom. Wzięła się z dążenia do realizacji prawa do prywatności radnych, a dokładniej mówiąc ich małżonków i prawa do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących życia małżeńskiego radnych. Gwarantowane jest ono przez art. 17 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz przez art. 31 i 48 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Polega ono m.in. na tym, że każdy ma prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, w szczególności do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących tej sfery (dane dotyczące pochodzenia rasowego lub etnicznego, poglądów politycznych, przekonań religijnych, dane o stanie zdrowia, nałogach, życiu seksualnym, a także o dochodach swoich, małżonka i stosunkach małżeńskich).

Ograniczenie tego prawa może być ustanawiane tylko w ustawie. Powinno wynikać z niej w sposób jednoznaczny, a nie z rozszerzającej wykładni przepisów. Dopuszczalne jest ono tylko wówczas, gdy jest to konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego, dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.

Redakcja gazety "Nowa" zarzuca mi, że nie chcę podporządkować się interpretacji przepisów dokonanej przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki, w świetle której radni mają obowiązek ujawnić dochody współmałżonków. Chcę więc zauważyć, że zdarzają się takie sytuacje, iż małżonek radnego w umowie o pracę ma zastrzeżone, iż nie może ujawniać swoich dochodów. Albo najzwyczajniej w świecie nie chce ich ujawniać i nie wyraża zgody, aby jego małżonek informował w swoim oświadczeniu o jego dochodach. Nie jest on przecież osobą publiczną zobowiązaną do składania oświadczenia majątkowego. Przepisy, na które powołuje się Wojewoda mówią tylko o składaniu oświadczeń majątkowych przez radnych (!). Zdarzają się też sytuacje, iż radny jest skłócony ze swoim małżonkiem, który nie chce mu ujawnić swoich dochodów, albo też pozostają oni (mimo formalnego małżeństwa) w faktycznej separacji. Radny taki nie będzie wówczas w stanie podać dochodów współmałżonka. Postępowanie zgodne z wykładnią Wojewody powodowałoby, iż radny po to, aby nie narazić się na zarzut popełnienia przestępstwa zatajenia prawdy, musiałby ujawniać dochody współmałżonka wbrew jego woli, wbrew obowiązującej tego małżonka umowie o pracę i wbrew jego prawu do prywatności, albo też informować w oświadczeniu majątkowym o swoich stosunkach małżeńskich (np.: że jest skłócony). Uważam, że w świetle aktualnie obowiązujących w Polsce przepisów i standardów, wynikających z Konstytucji i powołanych na wstępie umów międzynarodowych, taka wykładnia - naruszająca prawo do prywatności - jest niedopuszczalna. W konsekwencji brak jest podstaw do nakładania na radnych obowiązku ujawniania w swoich oświadczeniach majątkowych informacji o dochodach współmałżonków.

Takie samo stanowisko zaprezentował także Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak odpowiadając Marszałkowi Sejmu na interpelację poselską. Stanowisko to zostało opublikowane w dzienniku "Rzeczpospolita" w dniu 18 kwietnia 2011 roku.

Z racji wykonywanego przeze mnie zawodu adwokata, zwracam szczególną uwagę na kwestie ochrony praw i wolności obywatelskich. Uważam, że moim obowiązkiem było przeciwstawić się nieprawidłowej interpretacji przepisów dokonanej przez Wojewodę Dolnośląskiego, naruszającej prawo do prywatności. Ochrona prywatności jest szczególnie ważna w obecnych czasach, w których powszechnie się to prawo ogranicza i narusza (kontrola rozmów telefonicznych, korzystania z elektronicznych środków płatniczych, transferu danych przez Internet, monitoring). Ze względu zaś na pełnienie funkcji Przewodniczącego Rady Miejskiej uważam, że moim obowiązkiem jest zapewnienie prawa do prywatności radnym i ich małżonkom.

Na koniec chcę podkreślić, że wbrew zarzutom zawartym w artykule, nikogo z radnych nie namawiałem do niewskazywania dochodów małżonków. Poinformowałem jedynie o moim stanowisku, o czym informowałem także red. Andrzeja Buryłę. Jednak nie zostało ono w sposób rzetelny przedstawione. Przeciwnie redakcja wykpiwa moje argumenty. Wskazuje ona, że "wyznaję własną interpretację", na dowód czego mam jedynie "...gazety". Jednocześnie sugeruje się, że zatajając informację o dochodach małżonki, dopuszczam się przestępstwa z art. 233 kk. Uważam, że świadczy to o rażącym braku rzetelności dziennikarskiej.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do