
Szkolną dyscyplinę, jeżeli chodzi o jednakowy ubiór ostatnio można spotkać tylko dwa razy: podczas rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego. Nie inaczej było i w tym przypadku, kiedy absolwenci ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Trzebnicy przyszli ubrani w odświętne stroje, zakładając granatowe kamizelki. Gdyby to był zwyczajny dzień tygodnia zapewne dopiero po południu opuściliby szkołę, teraz "musieli" tylko wziąć udział w uroczystym apelu. Emocje jednak wzięły w górę i z niecierpliwością wyczekiwali ostatnich minut programu... Podczas ostatniej godziny, jaką w zakończonym roku szkolnym spędzili w hali sportowej usłyszeli pochwały od dyrektorki placówki Jadwigi Kalinowskiej, która podkreślała, że ten rok był trudny, jednak wspólnymi siłami i pomocą zaangażowanych rodziców udało im się pokonać wszelkie trudności. Wymieniła programy edukacyjne, w który "trójka" ponownie bierze udział, a są to: certyfikat uzdolnień (przyznany szkole po raz trzeci) oraz sowa. - Każdy z was jest wyjątkowy - powiedziała uczniom dyrektorka.
Potem zostały wręczone listy gratulacyjne dla Rady Rodziców, a wychowawcy klas przekazali świadectwa z czerwonym paskiem najlepszym wychowankom. Podczas apelu ze szkołą pożegnali się szóstoklasiści, którzy dalszą edukację rozpoczną już w innej placówce. Warto przy tym wspomnieć o miłym prezencie, jaki otrzymali najstarsi uczniowie . Otóż tradycją "trójki" jest zachęcanie najmłodszych uczniów do malowania autoportretów. Każdy pierwszak maluje swoją podobiznę, która przez 6 lat trzymana jest w teczce absolwenta, by otrzymać ją na zakończenie edukacji wraz ze świadectwem i wynikami sprawdzianu ze zdobytej wiedzy. Zobaczyć kartkę ze swoją podobizną namalowaną kiedy się miało siedem lat - bezcenne! Na każdej twarzy malował się uśmiech i wracały wspomnienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie