Reklama

Sześć lat minęło jak jeden rok

27/06/2011 18:55
W piątek 17 czerwca sale sportowe trzebnickiej trójki zapełniły się uczniami i ich rodzicami. To wielkie zgromadzenie odbyło się z okazji pożegnania szkoły przez byłych już szóstoklasistów.

W dużej sali uczniowie pokazali jak tańczy się poloneza i jak można się cieszyć z dobrze wykonanych życiowych zadań. Cala impreza miała bardzo uroczysty i niepraktykowany gdzie indziej przebieg.

Polonez dał początek tej  imprezie. Po jego odtańczeniu honorowano kwiatami najlepszych absolwentów szkoły. Dyrektorka Jadwiga Kalinowska w swej mowie powiedziała m.in.: -Przed sześciu laty przyprowadzili Was rodzice. Próg klasy przekroczyliście z uczuciem lęku przed tym wszystkim, czego mieliście w tej szkole doznać i przeżyć... I nagle, zupełnie nie wiedzieć, kiedy, zbliża się czas, gdy będziecie musieli rozstać się. We wrześniu znów, jak przed laty będziecie przekraczać próg nowej szkoły... Życzymy, by każdy z Was w nowym środowisku spotkał bratnią osobę, by nowe przyjaźnie okazały się prawdziwe i szczere, by nowi nauczyciele byli wymagający, ale też pełni zrozumienia dla Waszych problemów i kłopotów...

Po tej oficjalnej i uroczystej części uczniowie udali się do mniejszej sali na przekąskę i smakowanie wielkiego tortu. Po chwili, jeszcze przed tańcami udali się na specjalną sesję zdjęciową swych klas. Każdej klasie towarzyszyli wychowawcy i dyrektorka szkoły.

Wreszcie rozpoczął się bal, ta część spotkania, której wielu bardzo oczekiwało. Gdy młodzież udała się na tańce, my rozpoczęliśmy rozmowy. Dowiedzieliśmy się, że wychowawcy pięciu szóstych klas: Małgorzata Bogaczyńska, Krystyna Tyczka, Paulina Kolińska, Andrzej Durbajło i Dariusz Bocian mają nadzieję, że kolejni nauczyciele ich wychowanków będą osobami przyjaznymi trzynastolatkom. Spytaliśmy Andrzeja Durbajłę, jak czuje się nauczyciel, którego lubią uczniowie, i których on szanował i wspomagał. - Przez trzy lata - powiedział - można poznać każdego ze swych podopiecznych, a przy tym ich rodziców. O swojej klasie "d" nie mogę powiedzieć złego słowa. Jeśli były problemy, to udawało się je zawsze rozwiązać bez szkody dla uczniów. Naszą szkołę opuszczają uczniowie nie tylko z odpowiednim ładunkiem wiedzy, ale też charakteru i osobistej odpowiedzialności Cóż można powiedzieć w tej chwili tak: - Łezka się kręci, bo odchodzą przybrane córki i synowie.Rozstajemy się w pełnej zgodzie i z nadzieją na niezapominanie....

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do