Reklama

Ryby lubią dzieci

06/06/2011 18:55
Trzebnickie koło wędkarskie już dwunasty raz z rzędu zorganizowało wędkowanie z okazji Dnia Dziecka. W tym roku, jak poinformował prezes koła Karol Wszołek, w zawodach wzięło udział 102 zawodniczek i zawodników z Trzebnicy, Wrocławia, Milicza i okolic.

Walka toczyła się w trzech grupach. Chłopcy rywalizowali w grupie wiekowej 5 -12 i 13-16 lat, dziewczęta w open, do lat 16 - tu. Wśród dzieci do lat 12 -tu dostrzegliśmy całkiem młodych chłopców wspomaganych fachowo przez tatusiów, dziadków lub wujów. Piotrek Kotyla łowił sam. Zwierzając się z połowów powiedział: - Wędkuję dzisiaj od godziny 10 - tej. Jest ciepło. Ryby słabo biorą. Jak dotąd złowiłem małą rybkę. Jak łowię z tatą na stawie w Będkowie, to mam zwykle wiele złowionych ryb. Dzisiaj chciałem uczestniczyć w zawodach, by zmierzyć się z podobnymi sobie.... - Piotrek ma 11 lat i uczy się w trzebnickie dwójce.

Pobocza obu stawów, co parę metrów zajmowały ekipy wędkarskie. Nieopodal Karola spotkaliśmy Szymona Patkowskiego, młodziutkiego trzebniczanina. Ten akurat złowił lina. Gdy wydobywał go z wody jego tata podtrzymywał kasak (siatkę). Spytany o wynik wędkowania. powiedział: - Dotąd złowiłem dwa okonie i dwa liny. Ryba bierze słabo, czekam i czekam, a ryba nie bierze...

Najmłodszym zawodnikiem, jakiego spotkaliśmy na poboczu stawu był Marcyś Wojtalik. Trzylatek, pod opieką starszych bardzo nieśmiało przedstawił się nam, mówiąc, że złowił tylko 3 okonki, tak mało. W naszym przeglądzie stanowisk wędkarskich natrafiliśmy na bardzo młodych i niedoświadczonych wędkarzy i takich, co biorą udział w wielu zawodach. Ci mieli także więcej szczęścia i wygrywali rywalizację ze sporym nabytkiem.

O godzinie 12 zakończyła się rywalizacja,  a zaczął się piknik wędkarski. Wyspa na stawie zapełniała się dziećmi i ich rodzicami. Tu na nich czekały kiełbaski z girlla, napoje i dla najmłodszych coś słodkiego. A dla zwycięzców nagrody, dyplomy puchary. Wszyscy uczestnicy bez względu na zajęte miejsce otrzymali torby z upominkami. Spytaliśmy Karola Wszołka, z jakich źródeł sfinansował tyle wspaniałych nagród. - Nagrody, puchary, zaopatrzenie spożywcze na imprezę mogliśmy zakupić z datków sponsorów i z funduszy własnych. Pragnę im podziękować. Są to: gmina Trzebnica, Bank Spółdzielczy w Trzebnicy, F.H.U Jakub, Plastmet, Sanbet, Handbud, Al.-Cu, W.S.S, Metaimpex, Mat-Mar, Fera, Cukiernia Beza, Panda, PZW Okręg Wrocławski, Polski Dom, Ekspres bus, Vermarien, Agro Tusz Jan Gudowski, Valdi, Sklep Wędkarski ul. Obrońców Pokoju, Sklep Wędkarski ul. św. Jadwigi, Alex.

Zwycięzców nagrodzono pucharami i nagrodami. Pierwsze na podium wywołano dziewczęta. I miejsce zajęła  Natalia Urbańczuk a następne: Aleksandra Adamowska i Natalia Kolat, Wśród chłopców do lat 12 zwyciężyli: Patryk Szulc, Patryk Lerek, Artur Śliwiński. Spośród chłopców do lat 16 na podium stanęli w kolejności: Adam Kiersznikowski, Michał Mrozik, Piotr Szewczyk.

Jak podano największym zwycięzcą został Michał Mrozik, który złowił największą rybę, leszcza ważącego 477g.  Imprezę prowadzili bardzo sprawnie sędziowie i członkowie koła wędkarskiego w Trzebnicy. Uczestnikom pikniku na wyspie przygrywał wspaniały zespół Moce Bak.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do