Reklama

Absolutorium dla następcy

06/06/2011 18:55
Burmistrz Sławomir Błażewski otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu w roku 2010. Jak podkreśliła wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Obornik Śl. Agnieszka Zakęś, ciągłość władzy jest ważną cechą demokracji: następca przejmuje po poprzedniku zarówno splendor, jak i oceny krytyczne. Absolutorium uchwalono przy dwóch głosach wstrzymujących się.

Zanim jednak radni przystąpili do przyjmowania uchwał, nastąpił impas podczas zatwierdzania porządku obrad. Projekt zaproponowany przez burmistrza przewidywał osiem uchwał w sprawie przystąpienia do zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Radny Janusz Jaworski złożył wniosek o wycofanie projektu uchwały dotyczącej zmian w Golędzinowie, argumentując go niespójnościami w dokumentach. Podejmując temat radny Łukasz Budas spytał, czy dokumentacje tego i pozostałych projektów zostały podpisane przez gminną komisję urbanistyczną, twierdząc, że "już od dłuższego czasu radnym podsuwne są projekty uchwał, które nie mają kontrasygnaty komisji urbanistycznej". Z kolei radna Rozalia Ptasińska zaproponowała zdjęcie z porządku obrad projektów wszystkich uchwał dotyczących zmian planów zagospodarowania. Wówczas przewodnicząca obradom Agnieszka Zakęś poprosiła o opinię prawną, czy radni są w stanie zdejmować projekty uchwał z porządku obrad. Wtedy okazało się, że w sali obrad nie ma radcy prawnego. (Przypomnijmy, że m.in. nieobecność radcy na sesji była jedną z przyczyn dyscyplinarnego zwolnienia z pracy poprzedniej sekretarz gminy.) Po ok. 10 minutach, gdy radczyni się odnalazła i wyjaśniła, że wycofywać projekty uchwał może tylko ich autor. - Radni mają możliwość odrzucenia ich w głosowaniu - dodała.

Jak się później okazało była to burza w szklance wody, bo oprócz Golędzinowa, gmina nie przystąpi  do zamian tylko w planach zagospodarowania Pęgowa.

Rada wybrała także przedstawiciela do Stowarzyszenia Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i  Doliny Baryczy, którym została radna Rozalia Ptasińska.

Na majowej sesji po raz kolejny wróciła sprawa dowozów dzieci do szkół w innych obwodach. Rodzice uczniów gimnazjum w Pęgowie zadeklarowali, że są gotowi dopłacać. Tym razem burmistrz nie był nieugięty. Sławomir Błażewski obiecał, że przygotowuje zmiany zwiększające kompetencje dyrektorów placówek.W przyszłym roku będą mogli sami zawierać tego typu umowy z rodzicami.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do