
Zniknęły nie tylko linie ciągłe i przerywane, ułatwiające przejazd kierowcom. Zniknęły także zebry, umożliwiające bezpieczne przejście przez ruchliwą główną arterię miasta. Ostrzom frezarek uległy też miejsca postojowe wzdłuż chodników, wyznaczone zaledwie kilka lat temu. Wczoraj jezdnia ul. ks. Bochenka była "łysa" od skrzyżowania z ul. św. Jadwigi do ronda.
Trzebniczanie zachodzą w głowę, skąd ta drogowa rewolucja. Czy ma jakiś związek z budowanymi w pobliżu Kasztelańskiej i Banku Zachodniego zatoczkami autobusowymi? A może organizacja ruchu zmieni się z powodu nowych parkingów, które powstają nieopodal klasztoru?
Nadzór nad organizacją ruchu sprawuje starostwo powiatowe. - Niedawno zatwierdziliśmy zmianę organizacji ruchu w całym mieście. Jeszcze nowe zasady nie zostały wprowadzone, a już opiniowaliśmy kolejny projekt zmian, związany z budową zatoczek autobusowych - powiedział Marek Rajter z Powiatowego Zarządu Dróg. - W tej chwili są więc zatwierdzone dwie zmiany organizacji ruchu dla tego rejonu. Nie można jednak wykluczyć, że jest to tylko gruntowne odnowienie dotychczas istniejącego oznakowania.
Tę ostatnią wersję potwierdził Zbigniew Zarzeczny, naczelnik wydziału inwestycyjnego UM.
Możemy się tylko domyślać, że farba użyta do nowego malowania będzie trwalsza i oznakowanie przetrwa przynajmniej do wiosny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie