
Marian Kowalski jest rodowitym warszawiakiem, ale na wszelkie sposoby związanym z ziemią trzebnicką .
Po wojnie wraz z mamą osiadł we Wrocławiu i tam ukończył szkoły. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych zamieszkał w Marcinowie i tu "zapuścił korzenie". Jest mężem Oli, tatą Miłosza i Tomasza oraz dziadkiem Natana.
Marian jest znanym działaczem kulturalnym; właścicielem założonego wraz z żoną wspaniałego muzeum ludowego. Skory do opowieści i anegdot o sobie mówi niewiele: - Za młodu imałem się różnych zawodów. Pracowałem w budownictwie, kopalni, uzdrowisku, byłem kierowcą i strażakiem. Najdłużej jednak działałem w kulturze: w Trzebnicy i Obornikach Śl.
Odkąd znamy Mariana zawsze grał i śpiewał. Są tacy, którzy pamiętają jego dynamiczną solówkę na perkusji w czasie trzebnickiego koncertu Czerwono-Czarnych, chyba w 1962 r. Takim widzieliśmy go w Kapeli Podwórkowej "Wujki" i takim jest w kapeli "Marciny", która powstała w 1978 roku i śpiewa do dzisiaj. Z czasem stała się zespołem rodzinnym. O graniu i śpiewaniu powiedział tak: - Przez lata grałem na zabawach i weselach. Po raz pierwszy to było w Postolinie w 1956 roku. Przez lata prowadziłem zespół dziecięcy w Kowalach i współpracowałem z zespołem Malwy w Kuraszkowie.
Największym jego dziełem jest Muzeum w Marcinowie. O początkach tej placówki tak powiedział: - Zbierać różne przedmioty, dziś już historyczne, zacząłem na początku lat siedemdziesiątych. Wówczas powstała izba pamięci w naszej, wiejskiej świetlicy. Po jej opuszczeniu zacząłem organizować pomieszczenia na eksponaty. Przerobiłem na ten cel zabudowania gospodarcze. Pomagało mi wiele osób. Po latach mamy obiekt i tysiące eksponatów, których stale przybywa. Odwiedza nas wielu turystów, a młodzież uczy się tu historii...
Dziś Marian Kowalski to człowiek - instytucja. Z muzeum i zespołem znany jest w kraju i zagranicą, kiedyś, za zwycięstwo w ogólnopolskim teleturnieju objechali wraz z rodziną cały świat. Jego zaangażowanie w dziele kultury i pamięci narodowej docenił sam prezydent RP nadając mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie