Reklama

Sylwetka

09/05/2011 18:55

Marian Kowalski jest rodowitym warszawiakiem, ale na wszelkie sposoby związanym z ziemią trzebnicką .

Po wojnie wraz z mamą osiadł we Wrocławiu i tam ukończył szkoły. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych zamieszkał w Marcinowie i tu "zapuścił korzenie". Jest mężem Oli, tatą Miłosza i Tomasza oraz dziadkiem Natana.

Marian jest znanym działaczem kulturalnym; właścicielem założonego wraz z żoną wspaniałego muzeum ludowego. Skory do opowieści i anegdot o sobie mówi niewiele: - Za młodu imałem się różnych zawodów. Pracowałem w budownictwie, kopalni, uzdrowisku, byłem kierowcą i strażakiem. Najdłużej jednak działałem w kulturze: w Trzebnicy i Obornikach Śl.

Odkąd znamy Mariana zawsze grał i śpiewał. Są tacy, którzy pamiętają jego dynamiczną solówkę na perkusji w czasie trzebnickiego koncertu Czerwono-Czarnych, chyba w 1962 r. Takim widzieliśmy go w Kapeli Podwórkowej "Wujki" i takim jest w kapeli "Marciny", która powstała w 1978 roku i śpiewa do dzisiaj. Z czasem stała się zespołem rodzinnym. O graniu i śpiewaniu powiedział tak: - Przez lata grałem na zabawach i weselach. Po raz pierwszy to było w Postolinie w 1956 roku. Przez lata prowadziłem zespół dziecięcy w Kowalach i współpracowałem z zespołem Malwy w Kuraszkowie.

Największym jego dziełem jest Muzeum w Marcinowie. O początkach tej  placówki tak powiedział: - Zbierać różne przedmioty, dziś już historyczne, zacząłem na początku lat siedemdziesiątych. Wówczas powstała izba pamięci w naszej, wiejskiej świetlicy. Po jej opuszczeniu zacząłem organizować pomieszczenia na eksponaty. Przerobiłem na ten cel  zabudowania gospodarcze. Pomagało mi wiele osób. Po latach mamy obiekt i tysiące eksponatów, których stale przybywa. Odwiedza nas wielu turystów, a młodzież uczy się tu historii...

Dziś Marian Kowalski to człowiek - instytucja. Z muzeum i zespołem znany jest w kraju i zagranicą, kiedyś, za zwycięstwo w ogólnopolskim teleturnieju objechali wraz z rodziną cały świat. Jego zaangażowanie w dziele kultury i pamięci narodowej docenił sam prezydent RP nadając mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do