Reklama

Gimnazjum powiatowe tylko dla elit?

25/04/2011 18:55
Nie przyniosło żadnych rozstrzygnięć spotkanie w sprawie utworzenia powiatowego gimnazjum przy Liceum Ogólnokształcącym im. Holteia w Obornikach Śl. Strony - bo podział jest ostro zarysowany - po przedstawieniu stanowisk - rozeszły się.

Spotkanie zorganizowali rodzice starszych klas szkół podstawowych, którzy w najbliższych latach będą decydować, jakie wybrać dla swoich pociech gimnazjum. Zaprosili starostę trzebnickiego, burmistrza Obornik Śląskich oraz nauczycieli ze wszystkich typów szkół działających w gminie.  Inicjatorka zebrania Agnieszka Janiak podkreśliła, że powodem jego spotkania był artykuł w naszej gazecie.

Gimnazjum powiatowe miałoby być alternatywą dla tych, którzy zamierzają posyłać swoje dzieci do podobnych szkół we Wrocławiu czy Trzebnicy.

Agnieszka  Janiak przypomniała, że choć o inicjatywie powołania takiego gimnazjum słyszała już przed laty, tak naprawdę historia nabrała tempa ostatnio: 27 stycznia starosta wystosował do burmistrza prośbę o wyrażenie zgody na powołanie gimnazjum, a 16 lutego burmistrz przesłał odpowiedź odmowną. Wcześniej jednak sprawę poruszył na sesji Rady Miejskiej zapraszając nauczycieli szkół gminnych, którzy do pomysłu odnieśli się negatywnie. - My rodzice o całej sprawie dowiedzieliśmy się jedynie z prasy - powiedziała inicjatorka zebrani (o sprawie pisaliśmy w dwóch lutowych wydaniach NOWej - A.B.).  - Mam wrażenie i to jest niedobre wrażenie, że nad interes naszych dzieci został postawiony czysto personalny konflikt między starostwem między gminą a starostwem oraz interes pracowników istniejącego gimnazjum.

Grupa rodziców niezadowolona z takiego podejścia do wniosku starosty przeprowadziła wśród rodziców uczniów klas starszych obornickich szkół podstawowych ankietę, której wyniki na środowym spotkaniu w nowej hali sportowej Powiatowego Zespołu Szkół przedstawił Robert Kwietniewski:  - Otrzymaliśmy 120 wypełnionych ankiet. Na pytanie, gdzie zamierza pan/pani posłać swoje dziecko, 53 proc. odpowiadało, że poza gimnazjum obornickie: do Pęgowa, Trzebnicy i Wrocławia. Na pytanie, czy uważa pan/pani, że potrzebna jest alternatywna edukacja, czyli stworzenie dodatkowego gimnazjum 72 proc. uważa, że tak, 10 proc.: nie, 18 proc. nie ma zdania. 61 proc. ankietowanych zadeklarowało, że w przypadku powstania takiego alternatywnego gimnazjum pośle do niego swoje dziecko. Jedno z pytań ankiety brzmiało, czy to dobry pomysł, żeby gimnazjaliści uczyli się z licealistami, 44 proc. jest na tak, 32 na nie, 24 proc. nie ma zdania - powiedział Kwietniewski.

W odpowiedzi żona burmistrza Renata Błażewska, która jest skarbniczką Rady Rodziców w liceum przedstawiła ankietę przeprowadzoną wśród rodziców licealistów. - W ankiecie wzięło udział 121 osób. Na pytanie, czy uważa pan/pani, że w naszej gminie, gdzie istnieją już dwa gimnazja jest potrzeba utworzenia jeszcze jednego, tak odpowiedziało 26 proc., nie 59, 15 proc. nie ma zdania. Czy zgadza się pan/panie, aby w obecnych warunkach lokalowych w ramach LO utworzyć gimnazjum powiatowe, tak: 26 proc. nie: 60, nie ma zdania 14. Czy w razie utworzenia gimnazjum zgadza się pan/pani, aby uczniowie liceum odbywali zajęcia w budynku przy ul. Parkowej: tak 23, nie 77 proc. Jak ocenia pan/pani pomysł, aby dzieci 13-letnie połączyć z młodzieżą 19-letnią: bdb i db 25 proc., zły i bardzo zły 72 proc. Czy uważa pan/pani, że na terenie naszej gminy należałoby położyć większy nacisk na tworzenie szkolnictwa zawodowego: tak  51 proc., nie 25, nie ma zdania 24 procent.

Burmistrz Sławomir Błażewski zdecydowanie przeciwstawił się tworzeniu gimnazjum przy liceum: - Nie uważam, że przedział 13-19 lat jest dobry dla wspólnej edukacji. Poza tym ograniczenie szkolenia zawodowego na naszym terenie to jest większy ból niż tworzenie nowego gimnazjum. Trzecia rzecz, wniosek dotyczył utworzenia klasy przy liceum, którego baza lokalowa warunków na potrzeby gimnazjum nie spełnia. Zależy mi też, żeby osoby mniej inteligentne, które nie wybierają się do liceum, nie musiały wyjeżdżać do dużej szkoły zawodowej w Trzebnicy - mówił m.in. burmistrz.

Starosta Robert Adach, dyrektor PZS Sławomir Szypulski oraz naczelnik oświaty starostwa Wojciech Wróbel, a także jeden z rodziców wyjaśniali, że łączenie gimnazjów z liceami sprawdza się w innych szkołach, natomiast szkoła zawodowa w Obornikach nie ma chętnych ze względu na brak możliwości prowadzenia praktyk zawodowych, które mogą odbywać się w zakładach pracy.

Dyskusja, zamiast przybliżyć stanowiska spolaryzowała je: zwolennicy alternatywnej szkoły podkreślali  złą opinię o istniejącym w Obornikach Śl. gimnazjum, obrońcy tego ostatniego dowodzili,  klasa przy LO spowoduje odpływ najzdolniejszej młodzieży i pogorszy sytuację szkoły, której wyniki z roku na rok poprawiają się.

Pominięto zupełnie pomysł, przedstawiony podczas lutowej sesji przez dyrektorkę gimnazjum w Obornikach Śl. Jadwigę Grekulińską,  żeby to w tej szkole utworzyć klasę licealną. - Nie widzę potrzeby żeby z panem rozmawiać na ten temat - powiedział Błażewski, spytany o tę koncepcję.

- Będę starał się przy każdej okazji przekonać burmistrza Obornik Śl., że jest to dobra inicjatywa, ale nie napiszę kolejnego wniosku. Nie chcę robić z tego wydarzenia politycznego - powiedział nam starosta Adach.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do