Reklama

Z - róbmy swoje (felieton - ik)

25/04/2011 18:55
Ponieważ na dobre zawitała ta pora roku, w której wołamy do dziewczyn, by były dla nas dobre, właśnie na wiosnę (piękna jest też inna fraza: "dziewczyny lubcie wy nas wiosną, oj lubcie") więc postanowiłem oddać hołd należny jednemu z moich na pewno mistrzów, a chyba już wieszczów, mojemu na dodatek wielkiemu imiennikowi, największemu polskiemu śpiewającemu felietoniście - WOJTKOWI MŁYNARSKIEMU. Znamy się dobrze, co prawda jednostronnie tzn. je Jego tak, On mnie wcale. W czasach najbardziej zamierzchłych, gdy rozkwitał big - beat, przykuł moją uwagę genialny wprost pastisz tej mojej muzyki, wyznanie Żorżyka - gitarzysty basowego. Zaczyna się od prostych słów "Piszę do pana, bo mi wstyd, normalnie wstyd...", a potem, gdy mówi o dziewczynie o oczach niebiesko -czarnych, którą skrzywdził (wbijając jej w kok dwie rurki z kremem - "to był żart, normalnie żart"), śpiewa to takim tekstem: " Tak chciałbym ją za rękę wziąć, normalnie wziąć/ I powiedzieć krótko i czule, że to po prostu był mój błąd, Normalnie błąd,/ Że przepraszam ją, i w ogóle...

Z tych pradawnych czasów pochodzi też tekst, który mógłby być hymnem wszechogarniającej wszechświat reklamy: "ludzie to lubią, ludzie to kupią, byle na chama, byle głośno, byle głupio..."

Potem bywaliśmy na wczasach "w tych góralskich lasach...Dla sympatycznej niewątpliwie panny Krysi - pucio - pucio" , spędzaliśmy "Niedzielę na Glównym" (znakomite nawiązanie do brelowskiego "Dimanche a Orly"), stwierdzaliśmy, że "nie ma jak u mamy", czy "po prostu wyjeżdżaliśmy w Bieszczady". Przez te wszystkie lata uparcie zastanawialiśmy się "w co się bawić, gdy możliwości wszystkie wyczerpane ciurkiem...", a zawołanie "w Polskę idziemy drodzy panowie" przetrwało wszystkie transformacje. Podobnie genialnie sformułowana prawda głosząca, że i tak " przyjdzie walec i wyrówna", sprawiła, że łatwiej pogodzić nam się z nierównościami wszelkich rodzajów.

Przez te lata minione często tak bywało, że w śpiewanych tekstach Wojtka Młynarskiego odnajdowało się krótko i celnie sformułowaną myśl - prawdę, ważną i niezbędną, a czasem ledwie uświadamianą

I na koniec o tym, za co najbardziej jestem wdzięczny memu starszemu (że się tak napisać odważę) Koledze. Gdy jest ciężko, trudno, szaro, beznadziejnie, zawsze można sobie zanucić prosty szlagwort: "Róbmy swoje, pewne jest to jedno, że/ Róbmy swoje, póki jeszcze ciut się chce...", bo... "niejedną jeszcze paranoję przetrzymać przyjdzie robiąc swoje..."

 

Wojtek Kowalski

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do