
Na czołowym miejscu ustawiono palmę wykonaną przez mieszkanki Kryniczna. Z rozmowy przeprowadzonej z sołtys Sylwią Łagocką i radną Grażyną Skowrońską dowiedzieliśmy się, że podobne ozdoby wykonały panie z Ligoty Pięknej, Rogoża, Malina i Szymanowa. Symbole wielkanocne zostały ustawione w kościele w Krynicznie i tam pozostaną do świąt, a może dłużej.
Zwiedzanie jarmarku rozpoczęliśmy od stoisk przy wejściu na boisko. Na pierwszym planie rozłożono kwiaty, krzewy i różne stroiki. Wszystko, co tam zobaczyliśmy można było kupić Na kolejnym stoisku rozpoznaliśmy zespół Szymanowianie. Było to stoisko iście wielkanocne i bogate w wypieki, kulinaria, stroiki, jajka, wycinanki itp. Podobne wspaniale urządzone było stoisko ze Strzeszowa, a w nim królowały Strzeszowianki. Tu obok wypieków, barszczyku, jajek i innych specjałów była pachnąca kiełbaska i wiele pięknych stroików. W tych stoiskach można było czynić zakupu, jak też częstować się specjałami. Pozostałe stoiska były bardziej skromne, nastawione na sprzedaż i prezentacje. Zastaliśmy Dariusza Klenka z rękodziełami, Elżbietę Filipkiewicz i jej ceramikę, dziewczęta z Ozorowic wystawiające do sprzedaży witraże i różne kolorowanki. Zespół Szkół z Kryniczna prowadził akcję "Dar serca". Obok w stoisku Dorota Olbryt wystawiła biżuterię artystyczną do wyboru i koloru. Stoisko pań z Wiszni Małej prezentowało wspaniałe pisanki Stanisławy Kowal. Wreszcie OKSiR prezentował pisanki Ryszarda Glęgała i prace na konkurs "Wielkanocne tradycje i obyczaje". Dobrze zaopatrzone pod względem kulinarnym było stoisko Psar, ustawione obok szkolnego budynku. Przed nim gromadzili się ci, którzy pragnęli zakosztować kiełbasek albo ciasta, napić się herbaty, kawy i skosztować specjałów kuchni. Pozostałe trzy stoiska miały charakter typowo handlowy.
Cały czas działo się wiele na pozorowanym "parkiecie". Wystąpiły zespoły Szymanowianie i Strzeszowianki. Perełką estrady był występ zespołu Mitlos.
W międzyczasie dyrektorka ośrodka kultury Mariola Blecharczyk nagradzała zwycięzców różnych konkursów ogłoszonych przez OKSiR. Natomiast w centrum boiska ustawiono fotosy starych młynów.
Ogólnie rzecz ujmując działo się tam wiele, ale zainteresowanie jarmarkiem było umiarkowane.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie