Reklama

Kto jest niewidomy?

04/04/2011 18:55
Większość z nas nie potrafi sobie nawet wyobrazić, co to znaczy nie widzieć. Czy jednak naprawdę wystarczy mieć zdrowe oczy, aby widzieć wszystko to, co jest najważniejsze w życiu? Przecież nawet czasem mówimy, że można także "widzieć sercem".

Uzdrowienie ciała

Św. Jan ewangelista w sposób bardzo plastyczny przedstawia Jezusa, który uzdrowienia człowieka niewidomego od urodzenia (J 9,1-41). Wydają się bardzo ważne szczegóły: uczynienie błota, nałożenie na oczy, polecenie aby niewidomy obmył się w sadzawce Siloe. Ważną okolicznością jest także stwierdzenie, że dokonało się to w dzień szabatu. Był to ewidentny cud Jezusa, przedstawiony jako radosne orędzie towarzyszące przyjściu czasów mesjańskich. Ale nie na tym koniec. Wydarzenie to ma jednak głębszy, teologiczny sens. Chodzi tu o ukazanie dwu różnych postaw wobec Jezusa: pozytywnej, którą reprezentuje niewidomy od urodzenia oraz negatywnej, przedstawionej w osobach uczonych w Piśmie, faryzeuszy oraz osób znających niewidomego wcześniej. Niewidomy zresztą oprócz wzroku zostaje obdarzony łaska wiary, przez drugie - oparte na rozmowie - spotkanie z Jezusem.

 

Uzdrowienie ducha

Na przykładzie człowieka obdarzonego wzrokiem (który nawet do końca tego nie rozumiał - był niewidomy od urodzenia!) można poznać cały proces rodzenia się wiary, czyli uzdrowienia duchowego. Spotykamy przecież ludzi wybitne "widzących", którzy totalnie odrzucają Jezusa jako Mesjasza. Oni przecież najlepiej wiedzą, co można robić, a czego nie wolno; co jest możliwe, a co nie. I chociaż widzą przed sobą człowieka wcześniej kalekiego, to jednak zamykają swoje oczy na fakt, że było to dzieło Boga dokonane jako znak nadchodzącego zbawienia. Dlatego to oni są ślepi, nie widzą i nie wierzą. Nie chcą stanąć w świetle Jezusa Chrystusa. Może boją się zobaczyć siebie w nowej sytuacji? Tym bardziej, że od wieków Bóg mówił do tego narodu przez proroków, "że nie tak widzi On, jak widzi człowiek; i drogi ludzkie nie są drogami Bożymi" (1 Sm 16,1-13). Jest w tym także lekcja dla nas, dzisiaj żyjących: niewidomych i widzących. Kto tak naprawdę widzi, kto otwiera oczy swego serca na Bożą światłość? Kto otwiera oczy na prawdziwy świat? Jesteśmy na szczęście na właściwej, Wielkopostnej drodze, gdzie możemy spotkać Jezusa - który czeka na nas z łaską uzdrowienia.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do