
Przypomnijmy, że do fazy finałowej bieżącego sezonu dolnośląskiej IV ligi, awansowały trzy najlepsze zespoły rundy zasadniczej: Sil Kus-Kus Kamienna Góra, Faraon Ziębice i Ogień Żmigród. Teraz wymieniona trójka rywalizuje systemem "każdy z każdym, mecz i rewanż".
W pierwszej serii spotkań (5 marca) żmigrodzianie stoczyli pojedynek we własnej hali z najlepszym zespołem pierwszej części sezonu Sil Kus-Kus Kamienna Góra. Jak się okazało podopieczni Aleksandra Wrońskiego nie potrafili znaleźć sposobu na wygranie choćby jednego seta.
Tymczasem ostatniej soboty siatkarze z "Doliny Baryczy" udali się do Ziębic, aby stawić czoło miejscowemu Faraonowi. Ja się okazało podopieczni Aleksandra Wrońskiego wyszli z tej potyczki zwycięsko, choć przez moment zapachniało niespodzianką, bo za takową należałoby uznać ewentualną przegraną Ognia. Pierwsze dwa sety zakończyły się zwycięstwami ziębiczan kolejno 25:23, 25:21.
W tym momencie szkoleniowiec żmigrodzian na pozycję rozgrywającego desygnował nominalnego przyjmującego Szymona Wrońskiego i od tej pory gra przyjezdnych diametralnie się zmieniła. W efekcie dwa kolejne sety zakończyły się wygrana Ognia 25:18 i 25:22. Ty samym do wyłonienia zwycięzcy tego meczu potrzebny był tie-break.
W decydującej odsłonie lepsza wytrzymałością psychiczną wykazali się żmigrodzianie (wygrana 15:12) i to oni mogli cieszyć się z końcowego tryumfu nad Faraonem 3:2. Jednak to nie koniec rywalizacji między tymi zespołami, gdyż już w najbliższą sobotę rozpocznie się runda rewanżowa i Ogień podejmie we własnej hali właśnie drużynę z Ziębic. Ten zapowiadający się niezwykle ciekawie pojedynek rozpocznie się punktualnie o godz. 17.00.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie