
- Na ul. Wiosennej została wykonana odkrywka, która nie potwierdziła naszych przypuszczeń co do złej jakości rur użytych do wykonania kanalizacji. Spodziewaliśmy się rur betonowych, które z czasem się rozszczelniły. W związku z powyższym, aby nie odkrywać całości rurociągu, który jest posadowiony na dużej głębokości, w dniu dzisiejszym zostaną przeprowadzone oględziny przy pomocy specjalnej kamery, która zostanie wprowadzona do rurociągu, aby określić jego stan techniczny. Od wyników oględzin zostaną uzależnione dalsze czynności w tej sprawie - wyjaśnił nam wczoraj naczelnik wydziału inwestycyjno-technicznego Urzędu Miejskiego w Trzebnicy Zbigniew Zarzeczny.
Taką skomplikowaną operację pracownicy przeprowadzą na wyrwie, która od października wytworzyła się na ul. Wiosennej, utrudniając przejazd tą drogą i zagrażając bezpieczeństwu pieszych.
Przypomnimy, że temat łatania tej ulicy ciągnie się od października. Najpierw gmina kłóciła się z Wodnikiem o to, kto jest odpowiedzialny za jej powstanie (wyrwa utworzyła się pod naporem samochodu ciężarowego komunalki. Wodnik przeprowadzał wówczas prace naprawcze kanalizacji). Spór do niczego nie doprowadził, za to atak zimy w listopadzie uniemożliwił załatanie wyrwy. Do tematu powracaliśmy dwukrotnie, zawsze odpowiedź była taka sama: dziura zostanie załatana kiedy będą sprzyjające warunki atmosferyczne. Podczas poprzedniej rozmowy z naczelnikiem Zarzecznym usłyszeliśmy, że gmina naprawi wyrwę, jednak wystąpi do Wodnika o zwrot poniesionych kosztów z tego tytułu. - Zgodnie z umową dzierżawy urządzeń wodno-kanalizacyjnych usuwanie awarii jest obowiązkiem Wodnika. Kolejne punkty umowy stanowią, że zobowiązaniem dzierżawcy jest natychmiastowe usunięcie awarii sieci wodociągowych i kanalizacyjnych (co spółka wykonała tylko dla sieci wodociągowej), jednak § 5 ust. 13 umowy mówi, że dzierżawca ponosi odpowiedzialność za wszystkie szkody wynikające z niewłaściwego eksploatowania sieci wodociągowej i kanalizacyjnej (zalania piwnic, uszkodzenia dróg itp.) - przedstawiał nam zapisy umowy.
Teraz warunki pogodowe są na tyle sprzyjające, by szybko zapomnieć o problemie. Jednak pojawił się kolejny szkopuł: co tak naprawdę kryje się pod gminnym asfaltem? Dopiero obraz kamery da ostateczną odpowiedź, by gmina mogła przystąpić do właściwych prac dla załatania ubytku w ulicy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie