Reklama

Pomoc niejedno ma imię

25/04/2011 18:55
Anna Szot jest mieszkanką Urazu, wieloletnią wychowawczynią, kobietą o wielkim sercu, która potrafi bezinteresownie pomóc w rozwiązywaniu problemów. Przewodniczy miejscowemu Towarzystwu Przyjaciół Dzieci.

- Tak się złożyło, że pracę w szkole rozpoczęłam już w wieku dojrzałym, posiadając duże doświadczenie życiowe. Pracując w szkole, szczególnie w swojej rodzinnej miejscowości, będąc wychowawcą kilku pokoleń zna się problemy swoich wychowanków, ich rodzin i całego środowiska, dlatego od początku związałam się z działalnością Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. - Początkowo działałam jako członek, a od kilkunastu lat zajmuję się sprawami najmłodszych- mówi Anna Szot, przewodnicząca koła.

Koło TPD przy Szkole Podstawowej im. Unii Europejskiej w Urazie działa już od ponad 30 lat. Trudno byłoby wymienić wszystkie osiągnięcia, ponieważ na przestrzeni lat było ich bardzo dużo. Głównym celem jest pomoc  dzieciom najbardziej potrzebującym, których rodziców nie stać na przyzwoite wyposażenie tornistra, na wycieczki klasowe, na wyjazdy edukacyjne.  Takich  uczniów  jest  coraz  więcej,  a widać to najbardziej w chwilach nieszczęść, wtedy praca w kole jest najbardziej aktywna i efektywna. Tak było między innymi po powodzi w 1997 roku, kiedy to dzięki jak zawsze ścisłej współpracy z prezesem Zarządu Miejsko-Gminnego TPD w Obornikach Śląskich Stanisławem Brańskim,  wielu uczniów wyjechało na obozy, wszyscy zostali wyposażeni w odzież, przybory szkolne. -  Nawiązaliśmy współpracę  z fundacjami, z których otrzymaliśmy pieniądze na dożywianie, odzież i obuwie, co bardzo ułatwiło uczniom "nowy start" - wspomina przewodnicząca.

Tradycją koła jest organizowanie wyjazdów uczniów na kolonie zdrowotne finansowane lub dofinansowywane przez Zarząd M-G, jednak coraz trudniej o sponsorów, bez których jakakolwiek pomoc  jest niemożliwa.

  Od lat TPD współpracuje, także z Bankiem Żywności we Wrocławiu i w ramach programu PEAD (Europejski Program Pomocy Żywnościowej) organizuje pomoc żywnościową. Tony artykułów spożywczych: cukru, kaszy,  mąki,  sera  żółtego,  masła  oraz innych produktów, trzeba  przywieźć,  rozładować i rozdać rodzinom najbardziej potrzebujących uczniów.

  Tradycją Koła TPD i Rady Rodziców w szkole stało się również przygotowywanie  z własnych funduszy paczek dla wszystkich dzieci z okazji dnia św. Mikołaja oraz finansowanie imprezy w Dniu Dziecka.

  Praca w Kole TPD to również mobilizowanie uczniów do udziału w konkursach organizowanych  przez  Zarząd  Główny TPD.  Cieszy fakt, że prawie co roku uczniowie osiągają sukcesy, zarówno na arenie gminnej, powiatowej jak i ogólnopolskiej. Radość  dzieci jadących do Warszawy po odbiór nagrody jest ogromna, a fakt ten niezmiernie zadowala  nauczycieli i utwierdza ich w przekonaniu, że praca przynosi efekty.

 - Uśmiech uczniów i wdzięczność  rodziców jeszcze bardziej mobilizują do aktywnego działania na rzecz najmłodszych, ich rodzin, szkoły oraz całego środowiska -  deklaruje Anna Szot.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do