
W porządku obrad środowej sesji znalazła się m.in. uchwała o niewyrażaniu zgody na odstąpienie zwrotu od żądanej bonifikaty. Już wyjaśniamy w czym rzecz. Państwo Mareccy kupili mieszkanie w Pawłowie Trzebnickim w 2007 r., za 1296,88 zł, po uzyskaniu 95% bonifikaty w wysokości ponad 23 tys. zł. Warunkiem otrzymania tak dużego upustu był zakaz sprzedaży mienia przez 5 lat. Jednak już dwa lata później sprzedali nieruchomość, a więc zgodnie z art.68 ust 2 o gospodarce nieruchomościami powinni zwrócić otrzymaną bonifikatę. Dodajmy, że mieszkanie sprzedali za kwotę 160 tys. zł. Pismo do burmistrza o umorzenie bonifikaty wysłali 8 grudnia 2010 r. - Jeżeli w ciągu roku pieniądze przeznaczyliby na inne cele finansowe, to nie byłoby zwrotu, a oni kupili mieszkanie - powiedział burmistrz. Radni podtrzymali zapis uchwały.
Niewątpliwie ważnym dla rozwoju gminy było uchwalenie budżetu na 2011 rok, chociaż nie obyło się bez słownych uwag. Radny Grzegorz Zając zarzucił Robertowi Kawalcowi, że pytania na temat planowanych inwestycji zadaje "pod publiczkę":- Gdyby pan brał udział w pracach komisji, to wiedziałby pan wszystko. - To nie była wypowiedź populistyczna - odpowiedział radny Kawalec.
W trakcie sesji Igor Bandrowicz przedstawił radnym nowego p.o. kierownika "komunalki", którym został Jarosław Brodala. (Kierownikiem jest Igor Bandrowicz, ale cztery lata temu, gdy został wybrany do zarządu powiatu wziął urlop bezpłatny, a obecnie przedłużył go na czas sprawowania mandatu burmistrza.) Po zakończeniu sesji zapytaliśmy burmistrza, dlaczego wybrał Brodalę na to stanowisko: - Chcemy zmienić strategię zakładu gospodarki komunalnej, by stał się firmą, która na terenie gminy będzie budowała drogi gruntowe i chodniki, dlaczego była nam potrzebna osoba, która ma wiedzę na ten temat. - Czy poprzednik nie spełniał pańskich oczekiwań? - Miał inną wizję rozwoju zakładu, ja miałem inną i dlatego rozstaliśmy się - odpowiedział Igor Bandrowicz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie