Reklama

Oborniczanie bez laurów

14/02/2011 18:55
Martyna Jańczyk z Liceum Ogólnokształcącego w Opolu pokonała 69 konkurentów z dwóch województw i wygrała finał okręgowy XXXVII Olimpiady Geograficznej. Pięciu finalistom z powiatu trzebnickiego nie udało się przejść pisemnego etapu rozgrywek.

- Były to zawody o zróżnicowanym stopniu trudności. Na pewno trzeba było się wykazać wiedzą w różnych dziedzinach, ale także mieć trochę szczęścia. Ja cieszę się, że wśród tematów konkursowych znalazła się Australia, która jest w centrum mojego zainteresowania. Natomiast najwięcej kłopotów sprawiły mi pytania dotyczące rolnictwa w Polsce - powiedziała nam zwyciężczyni. - Jest to już moje trzecie podejście do olimpiady. Za pierwszym razem przepadłam w eliminacjach, w ubiegłym roku udało mi się dostać do finału okręgowego. Teraz wystartuję w  ogólnokrajowym.

Przez dwa dni dziewięćdziesięciu sześciu młodych geografów z liceów, ale także gimnazjalistów, walczyło o puchary, nagrody - m.in. telewizor, instalację do odbioru telewizji satelitarnej, wysokiej klasy  radia. Walczyło także o możliwość startu w finale ogólnokrajowym, premiowanym indeksem na wyższe uczelnie.

- Poziom olimpiady uważam za dość wysoki. Zadania zaskoczyły mnie. Były bardzo różnorodne. Od  Polski poprzez świat zostały ujęte wszystkie dziedziny geografii, łącznie z gospodarką i ekonomią. Były pytania proste, ale część wymagała koncentracji i dłuższego zastanowienia się - powiedziała  Ola Woźniak z klasy II a obornickiego LO, która w olimpiadzie wystartowała po raz pierwszy. - Udział mój był zbieraniem doświadczeń. W przyszłym roku będę bardziej obyta i myślę, że pójdzie mi znacznie lepiej.

Obok Oli Oborniki Śl., ale i cały powiat reprezentowali: Wioletta Kazana, Krzysztof Buryło,  Radosław Rusztyn oraz Grzegorz Śpiewak.

Nadzór nad przebiegiem zmagań olimpijskich sprawowali,  pracownicy naukowi Uniwersytetu Wrocławskiego. - Nie jestem zadowolony z pierwszego etapu konkursu, bo tegorocznej edycji olimpiady w naszym regionie wzięło udział niewiele ponad sto osób.  69 z nich czyli wyjątkowo dużo napisało wartościowe prace i znalazło się w drugim etapie. Test pisemny przeszło jednak tylko kilkanaście osób. Oni też dobrze wypadli w etapie ustnym. Ponieważ mamy już pierwsze wyniki eliminacji w innych regionach, wydaje się, że są oni powyżej progów wyznaczanych dla całej olimpiady - powiedział dr Zdzisław Jary, przewodniczący konkursu, wyjaśniając, że ponieważ we wszystkich regionach jest prowadzona jednakowa punktacja, o tym kto zdobędzie wystarczającą liczbę punktów by dostać się do finału ogólnopolskiego będzie wiadomo dopiero po podsumowaniu wszystkich etapów regionalnych. -  Myślę, że wśród naszych laureatów 5-7 osób ma szansę, by wystąpić w finale ogólnokrajowym.

Dr Jary pochwalił także organizację imprezy: - Nie chcieliśmy zawodów przeprowadzać we Wrocławiu. Przede wszystkim ze względu na wysokie koszty pobytu olimpijczyków. Lepiej promować mniejsze ośrodki. Oborniki Śl. spełniły już dziesięć lat temu wszystkie nasze warunki: jest szkoła, baza noclegowa i żywieniowa... A przede wszystkim są ludzie, którzy podjęli się trudnego zadania organizacji zawodów.

- TechniSat jest firmą europejską założoną w Niemczech przed 20 laty. Z czasem zdobywa coraz więcej lokalizacji. Jednym z tym miejsc są Oborniki Śląskie. Tu pracuje 600 osób - jest to największy zakład w powiecie, ale i w całej grupie TechniSat, a mamy placówki także we Francji, Anglii i na Węgrzech - powiedziała Anna Muszyńska, kierownik marketingu TechniSatu. - Firma jest jak najbardziej europejska, dlatego wspieramy imprezy które są związane z integracją europejską.

- Cieszę się, że obornickie liceum było gospodarzem olimpiady. Jest to impreza prestiżowa, dająca rozgłos w dwóch powiatach. Myślę, że wielu osobom, które tu przyjechały dotychczas nazwa Oborniki Śl. niewiele mówiła. Teraz wiedzą o nas uczestnicy zawodów regionalnych, a niebawem dowiedzą się także ogólnopolskich, gdy zostaną zaprezentowani uczestnicy, a później może także laureaci - stwierdził dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół Sławomir Szypulski.

-  Szkoły powiatowe organizują wiele zawodów i konkursów o charakterze powiatowym. Są to jednak imprezy mniejszej rangi. Dlatego jestem pełen podziwu dla organizatorów finału okręgowego, tym bardziej, że jest ona organizowana tu po raz drugi. A to znaczy, że animatorzy olimpiady oceniają  wysoko działania naszych nauczycieli i mają do nich zaufanie - powiedział starosta Robert Adach.

W okresie pobytu w naszym mieście, uczniowie i ich nauczyciele uczestniczyli w wyciecze prezentującej walory przyrodnicze i kulturowe obornickiej gminy oraz w wieczorze z poezją i piosenką w Obornickim Ośrodku Kultury. Koordynatorem zawodów był nauczyciel geografii w liceum Artur Przystarz.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do