
- Były to zawody o zróżnicowanym stopniu trudności. Na pewno trzeba było się wykazać wiedzą w różnych dziedzinach, ale także mieć trochę szczęścia. Ja cieszę się, że wśród tematów konkursowych znalazła się Australia, która jest w centrum mojego zainteresowania. Natomiast najwięcej kłopotów sprawiły mi pytania dotyczące rolnictwa w Polsce - powiedziała nam zwyciężczyni. - Jest to już moje trzecie podejście do olimpiady. Za pierwszym razem przepadłam w eliminacjach, w ubiegłym roku udało mi się dostać do finału okręgowego. Teraz wystartuję w ogólnokrajowym.
Przez dwa dni dziewięćdziesięciu sześciu młodych geografów z liceów, ale także gimnazjalistów, walczyło o puchary, nagrody - m.in. telewizor, instalację do odbioru telewizji satelitarnej, wysokiej klasy radia. Walczyło także o możliwość startu w finale ogólnokrajowym, premiowanym indeksem na wyższe uczelnie.
- Poziom olimpiady uważam za dość wysoki. Zadania zaskoczyły mnie. Były bardzo różnorodne. Od Polski poprzez świat zostały ujęte wszystkie dziedziny geografii, łącznie z gospodarką i ekonomią. Były pytania proste, ale część wymagała koncentracji i dłuższego zastanowienia się - powiedziała Ola Woźniak z klasy II a obornickiego LO, która w olimpiadzie wystartowała po raz pierwszy. - Udział mój był zbieraniem doświadczeń. W przyszłym roku będę bardziej obyta i myślę, że pójdzie mi znacznie lepiej.
Obok Oli Oborniki Śl., ale i cały powiat reprezentowali: Wioletta Kazana, Krzysztof Buryło, Radosław Rusztyn oraz Grzegorz Śpiewak.
Nadzór nad przebiegiem zmagań olimpijskich sprawowali, pracownicy naukowi Uniwersytetu Wrocławskiego. - Nie jestem zadowolony z pierwszego etapu konkursu, bo tegorocznej edycji olimpiady w naszym regionie wzięło udział niewiele ponad sto osób. 69 z nich czyli wyjątkowo dużo napisało wartościowe prace i znalazło się w drugim etapie. Test pisemny przeszło jednak tylko kilkanaście osób. Oni też dobrze wypadli w etapie ustnym. Ponieważ mamy już pierwsze wyniki eliminacji w innych regionach, wydaje się, że są oni powyżej progów wyznaczanych dla całej olimpiady - powiedział dr Zdzisław Jary, przewodniczący konkursu, wyjaśniając, że ponieważ we wszystkich regionach jest prowadzona jednakowa punktacja, o tym kto zdobędzie wystarczającą liczbę punktów by dostać się do finału ogólnopolskiego będzie wiadomo dopiero po podsumowaniu wszystkich etapów regionalnych. - Myślę, że wśród naszych laureatów 5-7 osób ma szansę, by wystąpić w finale ogólnokrajowym.
Dr Jary pochwalił także organizację imprezy: - Nie chcieliśmy zawodów przeprowadzać we Wrocławiu. Przede wszystkim ze względu na wysokie koszty pobytu olimpijczyków. Lepiej promować mniejsze ośrodki. Oborniki Śl. spełniły już dziesięć lat temu wszystkie nasze warunki: jest szkoła, baza noclegowa i żywieniowa... A przede wszystkim są ludzie, którzy podjęli się trudnego zadania organizacji zawodów.
- TechniSat jest firmą europejską założoną w Niemczech przed 20 laty. Z czasem zdobywa coraz więcej lokalizacji. Jednym z tym miejsc są Oborniki Śląskie. Tu pracuje 600 osób - jest to największy zakład w powiecie, ale i w całej grupie TechniSat, a mamy placówki także we Francji, Anglii i na Węgrzech - powiedziała Anna Muszyńska, kierownik marketingu TechniSatu. - Firma jest jak najbardziej europejska, dlatego wspieramy imprezy które są związane z integracją europejską.
- Cieszę się, że obornickie liceum było gospodarzem olimpiady. Jest to impreza prestiżowa, dająca rozgłos w dwóch powiatach. Myślę, że wielu osobom, które tu przyjechały dotychczas nazwa Oborniki Śl. niewiele mówiła. Teraz wiedzą o nas uczestnicy zawodów regionalnych, a niebawem dowiedzą się także ogólnopolskich, gdy zostaną zaprezentowani uczestnicy, a później może także laureaci - stwierdził dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół Sławomir Szypulski.
- Szkoły powiatowe organizują wiele zawodów i konkursów o charakterze powiatowym. Są to jednak imprezy mniejszej rangi. Dlatego jestem pełen podziwu dla organizatorów finału okręgowego, tym bardziej, że jest ona organizowana tu po raz drugi. A to znaczy, że animatorzy olimpiady oceniają wysoko działania naszych nauczycieli i mają do nich zaufanie - powiedział starosta Robert Adach.
W okresie pobytu w naszym mieście, uczniowie i ich nauczyciele uczestniczyli w wyciecze prezentującej walory przyrodnicze i kulturowe obornickiej gminy oraz w wieczorze z poezją i piosenką w Obornickim Ośrodku Kultury. Koordynatorem zawodów był nauczyciel geografii w liceum Artur Przystarz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie