Reklama

Rekreacyjny biznes czy łatanie dziury budżetowej

31/01/2011 18:55
Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o drastycznych podwyżkach cen wynajmu sal w Trzebnickim Ośrodku Kultury. Właściciele szkółek i trenerzy sekcji sportowych i artystycznych przymierzali się do przeprowadzki do hal sportowych. Jak się okazało, tam też ceny wzrosły.

Po naszym artykule o podwyżkach cen najmu na forum internetowym rozpoczęła się gorąca dyskusja: "Niech się wyniosą gdzie indziej, a TOK pozostanie kulturalną pustynią. I tak niewiele może zaproponować mieszkańcom", "Jak zwykle ucierpią dzieci, szkoda tylko że władze o tym nie myślą", "Sprawa bardzo nie czysta, dlaczego Panowie radni nic nie zaradzą, przecież to nasze dzieci, nasza przyszłość. To jak mnie po podwyżce nie będzie stać na opłatę zajęć dodatkowych to gdzie mam rozwijać dzieciaki", "Panie Burmistrzu ja rozumiem, że wszystko zdrożało w nowym roku ale nie o 100% (jak sala w TOK-u) czy o 200% jak sala fitness w SP nr 3. Jak mam powiedzieć dzieciakom, że nie mam tyle pieniędzy na ich sportowe zajęcia (dodam, że wcześniej namawiałem je, aby się zapisały). Co się dzieje w naszej gminie, czy mamy aż takie zadłużenie, że nawet dzieci muszą je spłacać?", "Dlaczego przed wyborami nikt nie wspominał, że ceny za sale wzrosną o 100 czy 200 procent? Jak z tym problemem mają sobie poradzić rodzice, którzy posyłają dzieci na zajęcia po lekcjach, bo instruktorzy to wiemy - podniosą stawki co rozumiem. Ale czemu ja płacąc podatki i głosując na pana Długozimę teraz żałuję. Uważam, że to wysoce niesprawiedliwe. Szkoda, że Polak mądry po szkodzie. Przy kolejnych wyborach nie zasugeruję się bratkami i placem zabaw... głupi wyborca. A dzieci? Trudno pójdą na plac zabaw czy pod fontannę". To tylko niektóre wpisy z ostatnich dwóch tygodni, jakie znalazły się na naszym internetowym forum www.nowagazeta.pl.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej temat poruszyli także samorządowcy: radny Paweł Wolski zapytał burmistrza, czy koszty zostały prawidłowo skalkulowane. Wiadomo, że wzrost cen najmu odbije się na cenach zajęć. A jeżeli te staną się barierą nie do przeskoczenia dla rodziców, nie będą ich opłacali. A to z kolei odbije się nie tylko na zyskach właścicieli szkółek, ale też spadną dochody z wynajmu.

-Wszystkie zajęcia organizowane przez szkoły po lekcjach są darmowe, darmowe są również treningi trzebnickich klubów sportowych: Gaudii, Polonii, AZS-u. Natomiast w pozostałych godzinach są wynajmy komercyjne - powiedział Jerzy Trela, dyrektor Zespołu Administracyjnego Placówek Kultury Urzędu Miejskiego w Trzebnicy. - Za te ostatnie obowiązuje odpłatność 100 procent kosztów bieżących plus amortyzacja, z której środki będą przeznaczone na odtworzenie zasobów: remonty, wymiana sprzętu itd.

Jak wyjaśnił dyrektor, w placówkach podległych ZAPO są dwie ceny: sale gimnastyczne do 500 m kw. kosztują 80 zł, a powyżej tej powierzchni - 100 zł za godzinę..

- To są wynajmy komercyjne. Ludzie na tym zarabiają, więc muszą płacić - mówi dyrektor - Równie dobrze może przyjść ktoś i powiedzieć "dajcie mi lokal, a ja będę sobie prowadził działalność". I tak do tej pory sale były wynajmowane tylko po kosztach bieżących i siłą rzeczy na wszelkie remonty i amortyzacje trzeba było ubiegać się o środki w gminie. Teraz jest coraz trudniej działać w ten sposób. Chcielibyśmy, żeby po uiszczeniu wszystkich opłat, jak ogrzewanie światło, sprzątanie, w szkole zostało jeszcze trochę np. na doposażenie czy jakiś remont. Wymogi są coraz większe i my chcemy im  - dodał Trela.

Ile zatem kosztuje utrzymanie sal? Policzmy. Zakładając, że za dużą salę w SP nr 3 należy zapłacić 100 zł za godzinę, to gdy przyjąć, że sala pracuje od godziny 8 do 20, wynika, że dziennie jest to 1200 zł. Gdy pomnożymy to przez 20 dni w miesiącu, to wychodzi, że gmina oceniła, że miesięczne koszty utrzymania sali to 24 tysiące złotych! A mała sala w TOK-u? Tu cena po podwyżce wynosi 40 zł, salka ma około 80 m kw. Załóżmy, że i tu odbywają się różne zajęcia w godzinach od 8 do 20,  to jak łatwo policzyć, zgodnie z argumentacją gminy, miesięczny koszt utrzymania tej salki wynosi: 9600 zł! Czy zatem są to bieżące koszty utrzymania, czy raczej solidny zarobek z wynajmu?

Opiekujący się halą sportową przy ul Kościelnej Adam Waz stwierdził, że obecnie nie odbywają się tam żadne zajęcia prowadzone przez prywatne firmy czy instruktorów. - Od rana do 15.30 przez pięć dni w tygodniu salę zajmuje młodzież gimnazjum na lekcje i zajęcia pozalekcyjne. Od 15.30 do 19.30, nieodpłatnie wynajmują ją stowarzyszenia. Dopiero po godz. 19.30 sala jest dostępna komercyjnie i czynna jest do 23.30. Jasne jest, że o tej porze nie ma zajęć dla dzieci. Przychodzą dwudziesto- i więcej latkowie by sobie pograć. W sobotę hala od rana do 15.30 dostępna jest dla stowarzyszeń, a po południu przygotowywana jest do niedzielnych rozgrywek - mówi Waz.

Jednak organizatorzy szkółek uważają, że mają nóż na gardle. Twierdzą, że co prawda prowadzą zwykłą działalność komercyjną, ale pracują z dziećmi, a nie można tak samo traktować pięcio -  czy dziesięciolatków co zakładów pracy, które wynajmują halę swoim pracownikom. - Dzieci mają po przedszkolu czy szkole zajęcia dodatkowe, na których uczą się pracować w grupie, poprawiają sylwetkę. Nie można więc ustalać zaporowych cen, bo wtedy zajęcia dodatkowe będą dostępne tylko dla wąskiej grupy społecznej. A chyba nie o to chodzi - mówili instruktorzy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do