Reklama

Nieprzyjemne niespodzianki dla klientów

24/01/2011 18:55
Wygląda na to, że trzebnicki Intermarche lubi robić swoim klientom niespodzianki. I to niekoniecznie przyjemne. Co jakiś czas klienci skarżą się, że albo nie ma towaru z promocji, a jeśli już jest, to cena przy kasie jest wyższa niż na ulotkach czy na półkach. Rzecznik prasowy Intermarche mówi, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. A jednak są...

Pan Sławek poinformował nas o tym, że bardzo często zdarzają się przypadki, gdy już w pierwszym dniu promocji, nie ma konkretnego towaru na pułkach.

- Już ze trzy razy spotkałem się z taką sytuacją, że nie było produktu z ulotki. Na pytanie "dlaczego", odpowiadają, że dany produkt po prostu nie doszedł - powiedział pan Sławek.

W trzebnickim Intermarche nadal zdarzają się sytuacje, gdy inna cena znajduje się  na ulotce promocyjnej, czy nawet na półce, a inna przy kasie. Przy kasie jest najczęściej wyzsza.

- Żona poszła po kaszkę i okazało się, że jest promocja, ale tylko na wybrane smaki spośród wielu. Za inne już trzeba było płacić normalnie - dodał pan Sławek, podkreślając fakt, iż pani przy kasie na pytanie dlaczego tak jest, powiedziała, że ceny nie zmieni, a towar można kupić albo nie.

Podobnej treści wiadomość przysłała do naszej redakcji Chichita 2009, która napisała: "W intermarche ceny z półek nie zgadzają się z tymi nabijanymi na kasie. Wasz artykuł w gazecie nic nie zmienił, towar który opisany jest za cenę np. za dwupak pepsi personel nabija pojedynczo w normalnej cenie. Ostatnio od 17.01 miała być promocja na kaszki bobovita. Jest to towar z gazetki reklamowej, jeżeli kupuje się cztery opakowania to cena ma być 4,57 zł za opakowanie. Niestety nie jest przestawione w systemie i nadal kosztują powyżej 6 zł za opakowanie i promocja nie obowiązuje. Jest to niezgodne z prawem, bo to jest ich oferta handlowa, ale pani w kasie zasłania się tym, że nie ma kierownika i nikt tego nie może zmienić, a oddać różnicy też nie może. W innych marketach oddają."

Jak napisaliśmy w poprzednim artykule jeżeli robimy zakupy w Intermarche, zdarza się, że różnica w cenach jest spowodowana tym, iż co 6 tygodni zmieniane są ceny produktów we wszystkich sklepach Intermarche. W niektórych przypadkach różnice w cenach są nieznaczne i klienci nawet ich nie zauważają, w innych przypadkach są troszkę większe.

- Na pewno jednak nie może być sytuacji, że cena produktu jest inna na ulotce, a inna przy kasie. Jeśli taka sytuacja ma miejsce, to klient powinien podejść z paragonem do kasy głównej i wówczas różnica w cenie zostanie mu oddana. Co do kaszek bobovita, trzeba sprawdzać dokładnie na ulotkach, bo tam jest napisane, że promocja dotyczy, ale tylko konkretnego smaku - powiedziała Eliza Orepiuk, rzecznik prasowy Intermarche.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do