Reklama

Żyć w świetle Słowa Bożego

31/01/2011 18:55
Potrzebujemy światła, by żyć, pracować, tworzyć, szukać rozwiązań, nieść ratunek. Są jednak strony naszego życia, które w naturalny sposób chcemy ukryć, chcemy żeby nie wyszły na światło dzienne (jakieś słabości, półprawdy)

Chrystus Światłem

Kiedy Biblia mówi o świetle, to ma na myśli nie romantyczny nastrój stworzony przez płonące świece, lecz prawdziwą jasność. Dlatego natchnieni autorzy ksiąg Pisma Świętego mogli mówić o Bogu jako o świetle. Światłość w pełni zabłysła w Jezusie Chrystusie. W Nim rzeczywiście "nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło" (Iz 8,23-9,3). On istotnie jest "światłem wielkim", które wzeszło nad "cienistą krainą śmierci". Podczas gdy my gubimy się w ciemnościach naszych niezliczonych motywów, pytań, wątpliwości i oczekiwań, Chrystus swoimi słowami i czynami wyjaśnia, jasno mówi, o co tak naprawdę chodzi: o PRAWDĘ. W świetle Chrystusa widać wyraźnie, co należy czynić. Oczywiście znajdziemy się w sytuacjach, w których trudno będzie nam podjąć dobrą decyzję. Ale szczerze trzeba przyznać, że o wiele częściej wolimy nie ryzykować, mieć "święty spokój" i za bardzo się nie angażować. W imię tego "spokoju" pozwalamy sobie na małe kłamstwa i ciemności.

Dorastanie do Prawdy

Właśnie na takie "grzeszki" Jezus rzuca swoje światło. Mało tego: Ewangelie mówią często o tym, że Jezus patrzył Swoim sercem i w serce człowieka. Znaczy to, że im bardziej będziemy się zbliżać do jasności, przejrzystości, prawdy Jego życia - tym mniej będziemy musieli ukrywać przed Nim i przed ludźmi. Tego przecież doświadczamy, gdy stajemy przed kimś, kto nas bardzo kocha. Światło, o którym mówi Ewangelia (Mt 4,12-17), nie jest śledzącą każdy nasz krok kamerą monitoringu czy lampą na przesłuchaniu. Jasność biblijna, światłość Chrystusa jest pełnią prawdy, do której się dorasta. Jasnym się wtedy staje, jak mamy i możemy żyć! Nie chodzi tu zatem o "wywlekanie na światło dzienne" naszych ciemnych stron życia w celu zniszczenia nas. Pismo Święte (i Kościół Jezusa Chrystusa) nie wzywa nigdy do podeptania człowieka, który popełnił jakieś zło, który jest czasem uwikłany w "ciemności". Zachęca jedynie do pójścia w stronę Światła, którym jest Jezus Chrystus. Czy taką drogą idzie współczesny uczeń Jezusa?

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do