
Tuż przed końcem roku do naszej redakcji napisał mieszkaniec Masłowca. Treść wiadomości brzmiała następująco: "We wsi Masłowiec leżącej w powiecie trzebnickim jest strasznie źle utrzymana droga. Mieszkańcy tej wsi narzekają na nią, wyryte są same koleiny, które ściągają samochody do rowów oraz na ogrodzenia. Mieszkańcy maja problem z dojazdem do pracy, szkół oraz na przystanek. Są bardzo zdziwieni, bo jeszcze nigdy nie było takiej drogi, która była tak strasznie zasypana, a pod śniegiem jest ogromna warstwa lodu, która obraca samochody nawet przy prędkości 10 km/h .
Już kolejny samochód został uszkodzony na tej drodze. Ludzie boją się, czy dojadą bezpiecznie na miejsce. Ta droga w Masłowcu była odśnieżana ponad tydzień temu, wtedy przejeżdżał jakiś pług. Odkąd nie odśnieża u nas Wodnik (ok. 3 tygodni temu), drogi stały się strasznie niebezpieczne do jazdy. Wodnik u nas odśnieżał przynajmniej 2 razy w tygodniu. Ta droga wioski jeszcze nie widziała soli w ogóle, ani piasku od ponad miesiąca, a nawet dłużej.
Mieszkańcy proszą, aby droga w Masłowcu była odśnieżana chociaż 1 lub 2 razy w tygodniu. Ponieważ tą drogą nie można dojechać bezpiecznie do swojego celu. Wiemy, że w tym roku zima daje się każdemu we znaki, że drogowcy nie nadążają z odśnieżaniem, ale o nas ktoś zapomniał i ktoś za to odpowiada. Dziękujemy za wyrozumiałość. Mieszkaniec Masłowca".
Skontaktowaliśmy się z wydziałem inwestycyjno-technicznym Urzędu Miejskiego w Trzebnicy w celu wyjaśnienia tej sytuacji. Naczelnik wydziału, Zbigniew Zarzeczny poinformował nas, że to nie może być prawdą, że droga nie była odśnieżana od dawna, ponieważ jak pług jeździ, to odśnieża wszędzie.
- Ale jak jest lód na drodze, to niestety jego już się nie usunie. Trzeba by go po prostu skuwać, a tego nikt przecież nie będzie robił. Za każdym razem, gdy droga jest odśnieżana, posypywana jest również piaskiem, przeważnie na zakrętach i na podjazdach, ale dotyczy to głównie Trzebnicy - powiedział Zbigniew Zarzeczny.
Naczelnik wydziału poinformował nas także o tym, że... "każda droga jest utrzymywana według pewnych standardów i, nie oszukujmy się, drogi wiejskie mają po prostu najniższy standard".
Z tego co nam powiedział Zbigniew Zarzeczny wynika, iż droga w Masłowcu należąca do najniższego standardu jako droga wiejska, ma prawo być oblodzona i zaniedbana, a mieszkańcy po prostu muszą się z tym pogodzić. Chyba że,... przeprowadzą się do miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie