
NOWa: Na początku proszę powiedzieć, w jakiej sytuacji finansowej jest Szpital im. św. Jadwigi u progu 2011 r.?
Edward Puchała: - Rok 2010 był trudny dla naszego szpitala. Kontrakt z NFZ był mniejszy o prawie 1.2 mln zł w porównaniu z 2009 rokiem. Był to jednocześnie kolejny rok restrukturyzacji finansowej zakładu. Z 22 mln złotych zadłużenia powstałego po połączeniu trzech szpitali pozostało do spłaty ok.7 mln. Rocznie szpital spłaca ok.2 mln złotych.
NOWa: A jakie były najważniejsze inwestycje i zadania w ubiegłym roku prowadzone przez szpital?
Edward Puchała: - Najważniejszą inwestycją na terenie szpitala była budowa pawilonu rehabilitacyjnego, prowadzona przez starostwo powiatowe. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu starosty Roberta Adacha oraz pracowników starostwa, udało się w ciągu roku zrealizować to zadanie. Obecnie trwa wyposażanie oddziału i planujemy uruchomienie nowego obiektu już pod koniec stycznia.
NOWa: Jak podsumowałby Pan ubiegły rok? Był on lepszy czy gorszy niż lata wcześniejsze?
Edward Puchała: - Rok 2010 był zdecydowanie trudniejszy od lat ubiegłych. Kryzys światowy odbił się niekorzystnie na stanie finansów państwa, a co za tym idzie nastapiło zmniejszenie finansowania usług medycznych.
NOWa: Co było największym sukcesem, a co porażką szpitala w roku 2010?
Edward Puchała: - Rok 2010 był kolejnym rokiem sukcesów naszych mikrochirurgów. Przeszczepiono trzy kończyny górne. Szpital zyskał uznanie światowych transplantologów ze względu na ilość: aż 8 przeszczepień. Porażką szpitala w 2010 roku było zmniejszenie kontraktu z NFZ pomimo nieprzeciętnego zakresu naszej działalności.
NOWa: Na koniec proszę powiedzieć jakie są plany szpitala na rok bieżący?
Edward Puchała: - W planach na 2011 rok mamy rozbudowę szpitalnego oddziału ratunkowego wraz z wyposażeniem w sprzęt i aparaturę medyczną oraz budowę lądowiska dla helikopterów.
NOWa: Dziękuję za rozmowę!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie