Mają około 90 cm długości i charakterystyczny zygzak na grzbiecie, a ich źrenice są pionowe. Mimo małych rozmiarów ich ukąszenie może być śmiertelne dla człowieka, zwłaszcza jeśli zwierzę ukąsi w szyję lub twarz. Te niebezpieczne gady coraz częściej zapędzają się do ogródków w różnych częściach naszego powiatu.
Żmije często mylone są z zaskrońcami (zupełnie niegroźnymi).
Do jednego z przydomowych ogródków zapędziła się prawdziwa żmija zygzakowata.
Jak powiedziała nam czytelniczka z Lubnowa (gmina Oborniki Śląskie), zwierzę wygrzewało się w ogródku, na wykoszonej trawie, a kiedy zainteresował się nią pies, wpełzło w stertę złożonego drewna opałowego. Kobieta nie wiedziała co zrobić, była sobota, telefonu w urzędzie nikt nie odbierał. Co powinniśmy zrobić w takiej sytuacji?
O tym wszystkim przeczytacie w aktualnym papierowym wydaniu NOWej lub kupując e-wydanie tutaj.
Ukąszenie w ogóle nie boli. Pozostają po nim dwa niewielkie ślady od zębów jadowych. Dopiero po 15-20 minutach zaczyna się ból i zawroty głowy. Jad żmii działa na układ nerwowy. Zawiera też substancje mające za zadanie rozpoczęcie trawienia i to one powodują ból "trawiący" wstępnie nasze ciało.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie