Nad tą sprawą policjanci pracowali od dłuższego czasu. Jak mówi Paweł Petrykowski, rzecznik wrocławskiej policji, to funkcjonariusze wydziału kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej, prowadzili działania operacyjne.
- Policjanci zlokalizowali na terenie powiatu trzebnickiego dziuplę samochodową, w której znajdowały się części pochodzące z aut kradzionych na terenie Polski i Europy - podaje Paweł Petrykowski. Jak się okazuje, w dalszą pracę włączeni zostali także lokalni policjanci.
- W wyniku dalszych czynności, przy wsparciu funkcjonariuszy z trzebnicy, na terenie prywatnej posesji policjanci zabezpieczyli dużą ilość różnego rodzaju podzespołów samochodowych. Już wstępna identyfikacja pozwoliła ustalić, że pochodzą one, z co najmniej 15 samochodów marki BMW, których wartość szacuje się na kwotę ponad pół miliona złotych - mówi rzecznik, ale nie zdradza szczegółów działania policjantów. Z naszych informacji wynika, że dziupla, w której rozbierano i przechowywano części samochodowe znajdowała się na jednej z posesji w gminie Prusice.
Rzecznik zaznacza, że w sprawie zatrzymano właściciela posesji, który jest podejrzany o paserstwo. Mężczyzna, 48 – letni, trafił do policyjnego aresztu.- Zatrzymany usłyszał już zarzut popełnienia przestępstwa, za które w świetle kodeksu karnego grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.Obecnie policjanci wyjaśniają dalej wszystkie okoliczności tego przestępczego procederu - dodaje Paweł Petrykowski.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Ciekaw ile jest jeszcze takich dziupli?