Reklama

Ruszył program 500+. Czy są kolejki?

15/04/2016 17:35
W dniu, w którym rozpoczęto przyjmowanie wniosków o świadczenie, w obornickiej placówce było wielkich kolejek. O 10 rano, w holu oczekiwało kilka osób. Obsługa szła bardzo sprawnie.
- Spodziewaliśmy się jeszcze większego ruchu w pierwszym dniu uruchomienia programu - przyznaje Teresa Gajowczyk, kierownik M-GOPS w Obornikach Śl.
- Do obsługi programu 500 plus zatrudnione są 3 panie. Ich praca polega na wydawaniu wniosków, odpowiadaniu na pytania związane z programem, a także przyjmowaniu wypełnionych dokumentów. Jeśli zdarza się tak, że w jednym czasie przychodzi więcej osób, w obsłudze pomagają również pracownicy socjalni. Wydają wnioski informują jak wypełniać itp. - mówi Terasa Gajowczyk.


W piątek nie działał jeszcze system informatyczny umożliwiający łączenie się z systemem, ale już w poniedziałek wszystko działało sprawnie.
 - Mamy 3 miesiące od dnia złożenia wniosku na wydanie decyzji. Po złożeniu, wnioski będą przez nas weryfikowane i sprawdzane. Te, które zostaną złożone przez e-puap i platformy banków będziemy odczytywać, drukować i weryfikować. Potem pozostanie już tylko czekać, aż gminy dostaną środki na wypłaty świadczeń. Z naszych obserwacji wynika, że większość osób będzie chciała, aby przelewać im pieniądze na konto, a niewielka ilość pocztą. Jeszcze mniej będzie odbierała pieniądze osobiście - informuje Teresa Gajowczyk. Kierownik M-GOPS-u dodaje, że z szacunkowych wyliczeń wynika, że świadczenie należy się na około 2,8 tys. dzieci.
Dla przykładu, w poniedziałek wpłynęło 150 wniosków, a we wtorek ponad 90.




2800 wniosków o przyznanie świadczenia 500 plus może wpłynąć z terenu Gminy Oborniki Śląskie



 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do