Nie ma mowy o deficycie, wręcz przeciwnie, jest nadwyżka w kwocie 3 milionów złotych, pochodząca z dochodów majątkowych, które gmina zamierza uzyskać. Kwota jest niebagatelna – 12 milionów złotych.
Oczywiście nie omieszkaliśmy zapytać radnych, które to nieruchomości w Trzebnicy są aż tyle warte.
Przewodniczący komisji rewizyjnej Andrzej Łoposzko nie wiedział, o które nieruchomości chodzi, przewodniczący Rady Miejskiej Mateusz Stanisz powiedział, że "może się dowiedzieć",
informacji nie chcieli nam udzielić również urzędnicy.
26 stycznia udaliśmy się do Urzędu Miejskiego na komisję ds. budżetu i rozwoju gospodarczego. Podczas posiedzenia komisji radna Ewa Przysiężna zapytała skarbnik gminy, Barbarę Krokowską o owe tajemnicze 12 milionów, czym konkretnie gmina dysponuje. - Przekażę pytanie panu burmistrzowi – odpowiedziała pani skarbnik.
Zwróciliśmy się po komisji do pani skarbnik: - Czy możemy pani zadać pytanie? Pani skarbnik szybko ucięła temat. – Myślę, że nie, to nie jest moja rola, ja tylko otrzymuję dane z wydziału, otrzymuję dane liczbowe, i przyjmuję je jako realne. Pani skarbnik chwyciła torebkę i energicznym krokiem opuściła salę posiedzeń.
Temat wrócił jak bumerang podczas sesji Rady Miejskiej. Radna Ewa Przysiężna zwróciła się do burmistrza, Marka Długozimy.
Odpowiedź pana burmistrza była jak zawsze jasna i klarowna: - Jak państwo doskonale wiecie, te prognozy planuje się w oparciu o...
Więcej o budżecie gminy Trzebnica
w wydaniu papierowym NOWej gazety trzebnickiej lub e-wydaniu, które kupisz tutaj.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie