Reklama

Jak nie dać się oszukać?

20/10/2015 11:05
Oszuści niestety nie omijają naszego powiatu. W ostatnim czasie na terenie Trzebnicy doszło do trzech prób wyłudzenia pieniędzy od osób starszych, a jedną z ofiar przekrętu "na wnuczka", padła trzebniczanka, która w czerwcu została okradziona z pokaźnej sumy pieniędzy. Czy mieszkańcy miasta i regionu są świadomi czyhającego na nich zagrożenia ?

Sam fakt, że doszło do trzech nieudanych prób wyłudzenia o czymś świadczy. Nasi mieszkańcy doskonale zdają sobie sprawę z zagrożenia i są dobrze poinformowani – mówi Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Trzebnicy.

Na debatę przyszło wiele osób, a wykład podparty był prezentacją multimedialną, oraz przykładowymi scenkami filmowymi z różnego rodzaju oszustw: "na wnuczka", "na policjanta", czy "na urzędnika". Policjanci twierdzili, że oszuści są dobrze zorganizowani. Swoje ofiary wybierają ze starych spisów telefonicznych, gdzie szukają imion typowych dla osób starszych, przez co zwiększają prawdopodobieństwo namierzenia osoby w podeszłym wieku. Następnie kontaktują się z ofiarą podając za wnuczka, krewnego, czy urzędnika i umawiają na spotkanie, gdzie pieniądze ma wyłudzić drugi oszust – rzekomy znajomy fałszywego wnuczka. Niczego nie podejrzewający, starsi ludzie przeważnie nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa i właśnie przez zbyt wielką ufność dają się okraść. Sprawcy nigdy nie działają sami, a w parach lub w całych grupach. Są też trudni do namierzenia, a nawet gdy wpadają w ręce policji, odzyskanie skradzionych pieniędzy bywa nie lada problemem, ze względu na szybkie ich upłynnienie.

Czytaj na kolejnej stronie...



[caption id="attachment_80185" align="aligncenter" width="640"] Oszuści zwykle działają w parach. Jeden dzwoni i umawia spotkanie, drygi przychodzi po pieniądze.[/caption]

Policjanci z Trzebnicy wiedzą jednak, że to nie jedyne niebezpieczeństwa, jakie mogą spotkać mieszkańców regionu.

Odpowiednia reakcja, a przede wszystkim powiadamianie policji o próbach kradzieży są podstawowymi działaniami, jakie należy uczynić po telefonie, bądź wizycie przestępcy. W debacie wzięli udział też radni, przedstawiciele banków, reprezentanci sołectw gminy i stowarzyszenia skupiające ludzi w podeszłym wieku.

– Planujemy więcej podobnych spotkań, słuchamy naszych mieszkańców i tego, czego się obawiają. Dzisiejsza debata jest efektem zwiększającej się liczby prób tego typu wyłudzeń i tego, że przestępcy stają się coraz kreatywniejsi, ponieważ nieustannie zmieniają formy działań – dodaje Iwona Mazur.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do