Marek Michałowski[/caption]Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po owocach poznacie. Dobre drzewo nie może rodzić złych owoców. Tak samo złe drzewo nie będzie rodzić dobrych owoców. Czas pokaże.
PODWÓJNA MORALNOŚĆ? Pragnę wyrazić swoje rozczarowanie, że Przewodniczący Rady Gminy Marek Michałowski rozpoczął pełnienie swojej funkcji od KŁAMSTW i POMÓWIEŃ. Oczekuję wyjaśnień, na czym polegało przekraczanie przeze mnie KOMPETENCJI przewodniczącej Rady Gminy, w jaki sposób PARALIŻOWAŁAM Radę Gminy (jednym głosem!), na czym polegały ATAKI na "działające w gminie INSTYTUCJE"? Trochę wstyd, że Przewodniczący nie potrafił na sesji uzasadnić swoich własnych słów i musiał ratować się udzielaniem odpowiedzi NA PIŚMIE. Oczekuję, że Pan Przewodniczący poda także przykłady moich ataków na NIEPOPIERAJĄCYCH mnie RADNYCH, a także na panią wójt. Owszem, wielokrotnie nie zgadzałam się z wójt A. Werstą w różnych kwestiach (zawsze dotyczyło to spraw publicznych). Nigdy jednak nie brałam udziału w ataku, intrygach, knuciu, gierkach personalnych, podpuszczaniu jednych na drugich, manipulacji. Takie zachowania uważam za niegodne, niehonorowe i szkodliwe dla wszystkich. Jaką trzeba mieć moralność, żeby nawet nie zająknąć się na temat ataków na mnie? Też jestem radną. Gdzie był Pan Przewodniczący, gdy radny Dąbrowski demonstrował swoje agresywne zachowania wobec mnie , gdy radni opowiadali o zakazie wykonywania przeze mnie zawodu nauczyciela, "żółtych papierach", skardze, którą miałam jako przewodnicząca napisać na Radę Gminy? Nie udało się mnie upokorzyć, chociaż bardzo się starano. Zawdzięczam to jednej z radnych, która zachowała się tak po ludzku PRZYZWOICIE. W obronie swojego dobrego imienia, musiałam radnym i pani wójt przedstawić DOWODY. To okazało się skuteczne i wytraciło pseudoargumenty atakującym mnie radnym. Co robił wtedy przewodniczący Michałowski? Milczał...