Reklama

Czy ktoś mataczy w sprawie śmierci Mateusza?

31/07/2015 12:24
Co kilka tygodni pojawiają się nowe informacje dotyczące sprawy zaginięcia i śmierci Mateusza Leszczyńskiego. Z informacji jakie opublikowano kilka dni temu na portalu, wynika że Krzysztof Rutkowski już w marcu tego roku zgłosił Komendzie Głównej Policji, że Rafał K. handluje narkotykami. A podległej sobie dilerce Rafał K. odgrażał się za ujawnienie tego faktu i twierdził, że ma wujka w trzebnickiej policji.

Rutkowski przestrzegał, że dziewczyna może być w niebezpieczeństwie. Policja i prokuratura nic nie zrobiły, by dziewczynę ochronić. Przypomnijmy, że mężczyzna, o którym mowa, związany jest ze sprawą zaginięcia Mateusza Leszczyńskiego. Ojciec Mateusza to właśnie jego przetrzymywał przez pewien czas próbując ustalić, co stało się z jego synem.

Po tym jak biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego opublikowało analizę z sekcji zwłok Mateusza, Rafał K. miał grozić rodzicom nieżyjącego chłopaka.

 Groził nam


Agnieszka Leszczyńska, matka zmarłego Mateusza przyznaje, że była straszona przez Rafała K.: - Ten mężczyzna skontaktował się przez profil facebookowy naszego nieżyjącego syna. Groźby kierował prosto do mojego męża, do Tomasza Leszczyńskiego. 

Odgrażał się też innym


Jak twierdzi portal Patriot24, Rafał K. miał również grozić młodej dziewczynie, która początkowo pracowała dla niego jako dilerka narkotyków. - Poznałam ją kiedy Mateusz zaginął. Sama do nas przyszła, chciała pomóc, a teraz jest w niebezpieczeństwie - mówi mama Mateusza. 

W zeszłym tygodniu pojawiła się również informacja, że dziewczyna którą miał zastraszać Rafał K. zaginęła.

Agnieszka Leszczyńska mówi, że jest już zniecierpliwiona całą sytuacją: - Wszyscy tylko dużo mówią i nic nie robią. Czekają na dodatkową toksykologię, która może potwierdzić czy Mateuszowi podano jakiś narkotyk. Ja wiem, że tak było, ale chyba najbardziej istotne jest to, że Mateusz został uduszony - twierdzi matka i dodaje, że agent biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego jest po rozmowie w Komendzie Głównej i z agentami CBA. - Zależy nam, żeby nagłośnić sprawę, żeby zainteresować wszystkie media. Na pewno będziemy chcieli opowiedzieć całą historię w programie "Państwo w państwie", zaraz po przerwie wakacyjnej - mówi kobieta.


Cały artykuł z wypowiedzią Agnieszki Leszczyńskiej oraz komentarzem policji tylko w wydaniu papierowym lub E-GAZECIE.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do