Reklama

Korona Kocich Gór 2015

03/07/2015 06:29
W sobotę Kocie Góry opanowali miłośnicy dwóch kółek. Do wyścigu zgłoszono 140 zawodników. Wśród 22 teamów, połowa to drużyny zagraniczne – nic w tym dziwnego, wyścig z roku na rok staje się coraz bardziej prestiżowy, a od tegorocznej, trzeciej już edycji, zyskał  rangę imprezy UCI (kat. 1.2). Oznacza to, że rywalizacja w Trzebnicy pozwoli zawodnikom zdobyć punkty do europejskiej klasyfikacji Euro Tour.

Jak nam powiedzieli uczestnicy wyścigu, piękne okolice Trzebnicy to wyzwanie dla kolarza – trasa prowadziła z Trzebnicy, ulicą ks. Bochenka, Klasztorną, Oleśnicką w kierunku Głuchowa Górnego, a następnie przez Czachowo, Radłowo i Skotniki, Tarnowiec, Zawonię, Cerekwicę z powrotem do Trzebnicy. Ostre podjazdy i skręty sprawiały, że wyścig wcale nie był łatwy.

Dodatkowo "pod górkę" robiła kolarzom kapryśna pogoda, przez część trasy jechali w strugach deszczu, na mokrej, śliskiej nawierzchni. Zawodowcy musieli pokonać osiem okrążeń po 24,3 km – w sumie aż 194,4 km.

Więcej na następnej stronie...



Początek wyścigu był bardzo szybki, zawodnicy jechali w grupie, długo nikt nie miał zauważalnej przewagi. Dopiero po kilkudziesięciu kilometrach około dwudziestu kolarzy zdecydowało się na ucieczkę. Na ostatnim okrążeniu długo prowadził Mario Gonzalez (ACTIV JET TEAM), a decydujący atak nastąpił na końcowych 10 kilometrach.

Pierwszy na metę wjechał Frantisek Sisr, a tuż za nim Maros Kovac. Zażarta walka o trzecie miejsce toczyła się do ostatniej chwili. Wyszedł z niej zwycięsko Kamil Zieliński (Domin Sport) – dosłownie o włos, o grubość opony lub, jak kto woli, o tysięczne części sekundy. Czwarte miejsce zajął Emanuel Piaskowy (Cycling Academy Team). Zwycięzca wyścigu zameldował się na mecie o godz. 15.13 – trasę pokonał w czasie 4h 42m 53s, jechał ze średnią prędkością 41,232km/h.

[caption id="attachment_74331" align="aligncenter" width="640"] Frantisek Sisr na mecie[/caption]

Za premie specjalne nagrodzeni zostali: Igor Bojew (Russian National Team), Mario Gonzalez (Activ Jet Team) i Adam Stachowiak (KOLLS-BDC Team).


Wyścig zawodowców nie był jedynym wydarzeniem święta kolarzy w Trzebnicy. Tuż po godz. 14 ruszył wyścig dzieci – najmłodsi startowali w różnych kategoriach wiekowych, mieli do przejechania 3 km i świetnie sobie poradzili.

- Mam 12 lat, od trzech jeżdżę tak bardziej wyczynowo – powiedziała nam zdobywczyni pierwszego miejsca w swojej kategorii wiekowej - Natalia Rau z Trzebnicy i dodała: - Jeżdżę sama, tata ustala mi treningi, jeżdżę po Lesie Bukowym, nie jakoś tak regularnie, ale jak mam ochotę.

[caption id="attachment_74328" align="aligncenter" width="580"] Natalia Rau, zdobywczyni I miejsca w swojej kategorii wiekowej w Wyścigu Dzieci[/caption]

Dzieciaki poważnie podeszły do wyścigu i ostro walczyły, pokazując, że – wbrew temu, co się mówi o "dzisiejszej młodzieży" – nie wszyscy jej przedstawiciele spędzają czas jedynie przed telewizorem czy komputerem. Kto wie, może właśnie w Trzebnicy dane nam było oglądać przyszłego zwycięzcę Tour de Pologne?

OBSZERNĄ RELACJĘ I WYNIKI WYŚCIGU ZNAJDZIESZ W WYDANIU PAPIEROWYM NOWej GAZETY LUB W E-GAZECIE


 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do